Jak ze ścianą zderzyły się z Ekstraligową rzeczywistością piłkarki TS ROW Rybnik. Rybniczanki we wszystkich jedenastu spotkaniach ani razu nie były w stanie pokusić się o zdobycie trzech oczek.
Jeden jedyny punkt, jaki rybnickie piłkarki wywalczyły w meczu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie śmiało można traktować jako stratę dwóch oczek, bo w spotkaniu z Rolnikiem Głogówek wygrana była o włos.
Na zakończenie rundy jesiennej sezonu 2020/21 podopieczne trenera Krzysztofa Klonka udały się do Krakowa na mecz z tamtejszymi akademiczkami Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Przyjezdne, do sobotniego meczu przystępowały podbudowane pierwszym w obecnych rozgrywkach oficjalnym zwycięstwie w spotkaniu Pucharu Polski w Zduńskiej Woli. Rzecz jasna, o triumf w grodzie Kraka miało być zdecydowanie trudniej, ale morale rybniczanek zostały podbudowane.
Spotkanie w Krakowie z większym animuszem rozpoczęły przyjezdne, które wysokim pressingiem podeszły do rywalek. Taktyka rybniczanek przynosiła efekty i to one przeważały na boisku. Z ich ataków niewiele jednak wynikało, co skrzętnie wykorzystały gospodynie. W 29. minucie TS ROW pechowo stracił gola. Rzut wolny wykonywany przez krakowianki zatrzymał się na murze, piłka rykoszetem spadła jednak pod nogi Weroniki Wójcik, która skierowała ją do siatki. Zawodniczki z Rybnika starały się odpowiedzieć i ponownie zostały skarcone. Tym razem dwukrotnie. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższyły Brygida Solawa oraz 17-letnia Natalia Wróbel.
Po zmianie stron przewaga zawodniczek AZS UJ ponownie nie ulegała wątpliwości. Gospodynie ze spokojem kontrolowały przebieg meczu, a na niespełna dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem ustaliły wynik spotkania na 4:0. Na listę strzelczyń ponownie wpisała się Wójcik, która skompletowała w sobotę dublet.
Po porażce w Krakowie sytuacja rybniczanek nie uległa najmniejszej poprawie. TS ROW nadal z jednym punktem zamyka tabelę Ekstraligi kobiet. Do bezpiecznego miejsca, które zajmuje Olimpia Szczecin rybnickie piłkarki tracą cztery oczka, ale mają też dwa mecze rozegrane więcej.
Starcie rybniczanek z akademiczkami UJ, chociaż było ostatnim meczem rundy jesiennej, nie kończy tegorocznego grania TS ROW. Podopiecznym trenera Krzysztofa Klonka do rozegrania pozostało jeszcze jedno ligowe spotkanie awansem. Za tydzień, w sobotę (14.11) również na wyjeździe rybnickie piłkarki zmierzą się z piłkarkami Śląska Wrocław. W pierwszym meczu obu drużyn rybniczanki musiały uznać wyższość przeciwniczek, przegrywając u siebie 1:2.
Przed rybnickimi piłkarkami także jeszcze jedno spotkanie pucharowe. Za niespełna dwa tygodnie, w środę (18.11) frele ponownie na wyjeździe zmierzą się ze zwycięzcą pary 1/32 finału Pucharu Polski KS Raszyn/Piastovia Piastów.
AZS UJ Kraków - TS ROW Rybnik 4:0 (3:0)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?