Petycję można podpisywać m.in. w siedzibie klubu żużlowego przy Gliwickiej. - Akcja dopiero się rozkręca, ale już teraz chętnych do złożenia podpisu pod petycją nie brakuje, chociaż zastanawiamy się jeszcze, czy inicjatywa nie powinna iść w kierunku nadania stadionowi rybnickiemu imion czterech wielkich żużlowców wywodzących się z tego miasta, czyli: Antoniego Woryny, Andrzeja Wyglendy, Stanisława Tkocza i Joachima Maja - mówi Józef Cycuła, który w przystadionowym biurze zbiera podpisy pod petycją.
Z zamiarem wpisania się na specjalną listę do klubu w przyszłym tygodniu wybierze się na pewno Marek Krajewski, kibic żużlowy z Rybnika. - Nie od dziś wiadomo, że nasze miasto żużlem stoi. Do jakich tradycji mamy nawiązywać, jeśli nie do czasów największej świetności ROW-u, kiedy to nasi zawodnicy seryjnie zdobywali tytuły mistrza kraju. Myślę, że Antoni Woryna to idealny kandydat na patrona stadionu i zawodnik, którego jego następcom powinniśmy stawiać za wzór - mówi rybniczanin.
Na inicjatywę rybnickich kibiców z wielką przychylnością patrzą także najbliżsi zmarłego przed 9 laty wybitnego żużlowca. - Ani ja, ani mama nie mamy nic przeciwko tej inicjatywie. Tacie stadion w Rybniku był szczególnie bliski, tam święcił wielkie sukcesy. Pamiątka w postaci stadionu jego imienia pozostanie na wieki, a my będziemy z tego bardzo dumni - podkreśla Mirosław Woryna, syn znakomitego żużlowca.
Jeśli inicjatywa mieszkańców wypali, Antoni Woryna dołączy do kilku innych, legendarnych zawodników, między innymi Edwarda Jancarza i Alfreda Smoczyka, którzy patronują stadionom w Gorzowie i Lesznie. Aby było to możliwe, petycja rybniczan musi trafić pod obrady rady miasta w Rybniku i na biurko prezydenta.
Do tej inicjatywy urzędnicy podchodzą jednak, na razie, bardzo ostrożnie. - Dopóki wniosek o nadanie imienia do nas nie wpłynie ciężko wyrokować jakie będzie stanowisko miasta. Na pewno chcielibyśmy uniknąć sytuacji, kiedy ta propozycja podzieliłaby środowisko sportowe w Rybniku - mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.
Gwiazdy z Rybnika 12 razy zdobywały tytuł Drużynowych Mistrzów Polski. Największe sukcesy drużyna żużlowa KS ROW Rybnik święciła w latach 50-70 ubiegłego wieku. Były one dziełem kilku wybitnych zawodników: Stanisława Tkocza, Joachima Maja, Andrzeja Wyglendy i właśnie Antoniego Woryny. Zawodnicy ci na przestrzeni lat doprowadzili miejscowy klub z Rybnika do 12 tytułów Drużynowych Mistrzów Polski! Takim dorobkiem nie może się pochwalić żaden inny klub w Polsce.
Zawodnicy z Rybnika przez lata stanowili także trzon reprezentacji Polski i święcili triumfy na stadionach całego świata. Dlatego też Janusz Woźniak, organizator legendarnych Memoriałów im. red. Ciszewskiego wyszedł z inicjatywą, by rybnicki stadion nazwać nazwiskami tych właśnie czterech zawodników. - Antek Woryna był skromnym człowiekiem i jeśli chciałby być wynoszony ponad przeciętność, to tylko z kolegami z drużyny - mówi Woźniak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?