MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

33-letniemu Michałowi C. postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa

Jacek Bombor, Agnieszka Barzycka
Sali chorych, gdzie leży napastnik, pilnuje policjant, asp. Tomasz Flak.
Sali chorych, gdzie leży napastnik, pilnuje policjant, asp. Tomasz Flak.
Dwóch rannych policjantów z referatu kryminalnego w szpitalu, a na sąsiednim oddziale postrzelony przez nich czterokrotnie 33-latek. To efekt interwencji, w której stróże prawa musieli bronić się przed mężczyzną ...

Dwóch rannych policjantów z referatu kryminalnego w szpitalu, a na sąsiednim oddziale postrzelony przez nich czterokrotnie 33-latek. To efekt interwencji, w której stróże prawa musieli bronić się przed mężczyzną atakującego ich siekierą.

Choć do tych makabrycznych zdarzeń doszło w minioną sobotę, do tej pory stróże prawa milczeli jak zaklęci. Nam udało się dowiedzieć, że dopiero wczoraj stan zdrowia mężczyzny pozwalał na jego przesłuchanie i przedstawienie zarzutów.

- Nie zaprzeczam, nie potwierdzam - mówił na wczoraj tajemniczo prokurator Jacek Rzeszowski, szef prokuratury w Jastrzębiu Zdroju.

33-latek odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy i usiłowanie zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.

- W akcji rannych zostało dwóch policjantów. Jeden ma ranę lewej ręki, którą zasłaniał się przed ostrzem siekiery. Drugi podczas forsowania płotu na działce uszkodził kolano - wyjaśnia prokurator Rzeszowski.

33-latek chciał napaść na 70-letniego działkowicza. - Wtargnął na moją działkę z piłką do drzewa. Wyraźnie chciał mnie zaatakować - opowiada roztrzęsiony Józef Mitko. - Wykorzystałem moment nieuwagi, kiedy on demolował mi altankę i uciekłem, aby zadzwonić po policję. Szybko przyjechali. Potem wszystko toczyło się jak w filmie. Mężczyzna pamięta ostrzeżenia policjantów w kierunku bandyty, który ściskał w dłoniach siekierę. Potem padły strzały ostrzegawcze i kolejne. - Mam 70 lat! Byłem przerażony! - wspomina Józef Mitko. - Policjanci uratowali mi życie. Życzę im zdrowia.

Funkcjonariusze, którzy w policji pracują od przeszło 15 lat, walczyli o życie. Musieli strzelać do napastnika. Ten wpadł w prawdziwy szał, bo musieli oddać w jego stronę aż cztery strzały.

- Dwa pociski trafiły w nogę, jeden w uzbrojoną rękę, a ostatni w brzuch. Napastnik miał dużo szczęścia, bo kula nie uszkodziła żadnych wewnętrznych organów. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - wyjaśnia prokurator Rzeszowski.

Postrzelony napastnik przeszedł operację, leży obecnie na siódmym piętrze chirurgii ogólnej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju. Przez całą dobę pilnuje go uzbrojony po zęby policjant. - Co chwilę ktoś tu zagląda. Jak nie z prokuratury, to z policji. Musiał coś naprawdę przeskrobać - mówi cicho jeden z pacjentów. - Ale skoro tak, to musi ponieść konsekwencje - dodaje starszy mężczyzna.

Mł.asp. Tomasz Flak ma ośmiogodzinną służbę. Krzesło, na którym przez tyle godzin siedzi, jest ustawione w sali chorych. To ze względów bezpieczeństwa, zarówno pacjentów i samego 33-latka. Policjant nie może go opuszczać nawet na krok. - Na razie nie mieliśmy z nim żadnych problemów. Jest zbyt słaby - tłumaczy.

Wczoraj śledczy nie chcieli wyrokować, czy w jego sprawie odbędzie się posiedzenie aresztowe i czy zostanie przewieziony do więziennego ambulatorium. - Jak zapadnie decyzja, to się państwo dowiecie - ucięła temat wiceprezes jastrzębskiego sądu, sędzia Bożena Nowalska.

Jak poinformowali policjanci, czynności w jego sprawie trwały przez cały dzień.

Stój, bo strzelam

Przepisy dotyczące użycia broni przez policjantów są bardzo restrykcyjne. Funkcjonariusz sięga po nią wtedy, gdy zawiodą środki przymusu bezpośredniego.

Przed użyciem broni palnej policjanci muszą wydać okrzyk: "policja" i wezwać napastnika do natychmiastowego porzucenia broni lub niebezpiecznego narzędzia.

Jeśli wezwania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, policjant oddaje strzał ostrzegawczy w bezpiecznym kierunku.

Wyjątek stanowi sytuacja, gdy z zachowania osoby posiadającej niebezpieczne narzędzie wynika, że wszelka zwłoka groziłaby niebezpieczeństwem dla życia funkcjonariusza.

Po użyciu broni palnej policjant musi później sporządzić pisemny raport.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto