Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

17 dni wystarczyło na budowę 11-piętrowych wieżowców w Rybniku

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
To był dość ciepły, jak na tą porę roku, listopadowy czwartek. Dokładnie 1967 roku. W rejonie ulicy Dworcowej, tuż obok dworca kolejowego w Rybniku, panowało spore poruszenie. Na niewielkim skrawku ziemi stał gigantyczny silos do mieszania betonu, przybyło kilku oficjeli, a mieszkańcy sąsiednich, niskich bloków z zaciekawieniem spoglądali przez firanki na plac budowy położony tuż za ich domami. To właśnie w tym miejscu, dokładnie 54 lata temu rozpoczęła się wielka inwestycja - budowa pierwszego na terenie ROW-u tzw. punktowca, czyli wieżowca składającego się z aż 11 pięter.

W czasach PRL-u, kiedy budownictwo mieszkaniowe przeżywało największy rozkwit, być może nie byłoby to wielkie wydarzenie, gdyby nie metoda, jaką wówczas, przy budowie nowego bloku zastosowano.

- Te bloki budowane były bardzo nowatorską jak na ówczesne czasy metodą ślizgową. To oznacza, że powstał szkielet gmachu, do którego dniami i nocami, bez przerwy lano beton. Te bloki nie powstały z płyt, tam nigdzie nie ma przerw. To wielkie bryły betonu - mówił nam kilka lat temu pan Henryk, ówczesny szef działu technicznego w Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

O rozpoczęciu budowy pierwszego punktowca rozpisywały się wówczas media.

- Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego w Rybniku podjęło nową technologię wznoszenia wielorodzinnych bloków mieszkalnych. Jest nią ekonomiczna. bo polegająca na szybkim wykonawstwie (co z uwagi na deficyt rąk do pracy ma szczególne znaczenie w ROW) metoda budownictwa ślizgowego - pisały wówczas rybnickie Nowiny. - Ściany zewnętrzne i wewnętrzne tego okazałego budynku (o 44 mieszkaniach) wywindowane zostaną pod dach zaledwie w ciągu 17 dni - donosiła gazeta.

Budową na której zatrudnionych było wówczas 69 robotników, z czego 60 procent załogi stanowili operatorzy ciężkiego sprzętu mechanicznego, dowodził młodziutki, zaledwie 29-letni inżynier z Knurowa Stefan Gędarz, absolwent Politechniki Gliwickiej. Gazety uspokajały, że choć szef wielkiej, rybnickiej budowy jest młodym fachowcem, to ma już na swoim koncie liczne, budownicze sukcesy.

- Ten młody człowiek wybudował już 8 podobnych punktowców na osiedlu „Barbara” w Zabrzu, a więc nie jest bynajmniej nowicjuszem w niełatwej sztuce wznoszenia punktowców. Roboty budowlane na „pierworodnym” punktowcu ROW prowadzone są na trzy zmiany, czyli bez przerwy - donosiły Nowiny.

Na archiwalnych zdjęcia z placu budowy widać skomplikowaną aparaturę techniczną, która wraz z całą konstrukcją obudowy i rusztowań ślizgu - wywindowana została aż do wysokości 10 piętra. Potem dopiero, z tej ogromnej wysokości następował montaż stropów na kolejnych piętrach.

Łącznie w kolejnych miesiącach i latach wybudowano tą nowatorską metodą cztery bloki w rejonie ulicy Dworcowej. Mieszkania w tych budynkach wciąż cieszą się sporą popularnością, bo mimo upływu lat bloki są wciąż w dobrym stanie technicznym. - Stan jest rzeczywiście dobry. Na przestrzeni ostatnich lat nie było przypadku, byśmy musieli inwestować spore pieniądze w modernizację tych bloków. Beton trzyma się dobrze. Jedyną wadą tych budynków, jest to, że wciąż na elewacji zewnętrznej mamy płyty acekolowe, które jednak już kilka lat temu zabezpieczyliśmy specjalną farbą. W kolejnych latach planujemy sukcesywnie zmieniać elewację tych bloków, oczywiście w miarę możliwości finansowych naszej spółdzielni - mówi Grzegorz Byczek, zastępca prezesa w Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Rok 1967 był dla budownictwa w miastach tworzących tak zwany Rybnicki Okręg Węglowy bardzo „obfity”. Co rusz na czołówkach gazet pojawiały się informacje o rozpoczynających się budowach - w tym samym roku w Jastrzębiu ruszyła budowa hali widowiskowo-sportowej, w Czerwionce oddano do użytku wielki dworzec kolejowy na stacji Czerwionka-Dębieńsko.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto