Zmarł 23-letni strażak z Rybnika. Miał ogromną chęć do życia i zawsze był gotowy do niesienia pomocy innym

Był zawsze chętny do niesienia pomocy innym, niejednokrotnie narażając swoje zdrowie i życie. W ostatnich miesiącach, 23-letni Kacper Kwiatkowski, strażak z OSP Rybnik-Stodoły i górnik z KWK Knurów-Szczygłowice, mierzył się jednak z trudnym przeciwnikiem, jakim był nowotwór złośliwy żołądka. Wszyscy głęboko wierzyli, że Kacper zwycięsko wyjdzie z choroby. W sieci ruszyła zbiórka, by jak najszybciej zebrać pieniądze na leczenie Kacpra.

- Wiem, że jako strażak zawsze stawiasz na pierwszym miejscu potrzeby innych ludzi, ale teraz przede wszystkim musisz zadbać o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Bądź silny i nie poddawaj się! - pisał w specjalnym liście do Kacpra gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny PSP.

Choć strażacka rodzina poruszyła niebo i ziemię, by pomóc swojemu druhowi, choroba okazała się silniejsza.

- Dziś, pomimo dzielnej walki, wsparcia najbliższych, ogromnej chęci do życia nasz przyjaciel Kacper odszedł na wieczną służbę.
Niech spoczywa w pokoju - poinformowali w piątek nad ranem strażacy z OSP Rybnik-Stodoły.

Kacper Kwiatkowski zostanie zapamiętany jako strażak o niezwykłej chęci niesienia pomocy innym i ogromnej chęci do życia.