Spis treści
Informacja o pożarze wpłynęła do służb w piątek (8 marca 2024) około godz. 17.30. Według zgłoszenia, na poddaszu było widoczne zadymienie, a w budynku wyczuwalna była woń spalenizny.
Po chwili płomienie widać było już poza budynkiem. Pożar szybko obejmował kolejne fragmenty poszycia dachowego, by ostatecznie zająć całą kondygnację i dach.
Dwie osoby były nieprzytomne
Strażacy, równolegle z działaniami gaśniczymi, koordynowali ewakuację mieszkańców i sprawdzali czy w pomieszczeniach objętych pożarem nie ma osób poszkodowanych.
- Łącznie ewakuowano 15 osób. Większość budynek opuściła o własnych siłach. Na poddaszu strażacy trafili na dwie nieprzytomne osoby, bez czynności życiowych. Wyniesiono je na zewnątrz. Tam, wspólnie z medykami i policjantami, prowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową - relacjonuje mł. bryg. Paweł Korgol, oficer prasowy grudziądzkiej komendy PSP.
Życia kobiety nie udało się uratować. Druga osoba, po przywróceniu funkcji życiowych, została zabrana do szpitala.
W akcji zastępy z trzech powiatów
Akcja gaśnicza była trudna. Ogień błyskawicznie obejmował drewnianą konstrukcję dachu. Z pożarem walczono z góry, wykorzystując trzy podnośniki, a także z dołu i od wewnątrz budynku. Wodę czerpano m.in. z kanału Trynka.
Do działań zadysponowano łącznie 23 zastępy straży pożarnej. Działali strażacy z: obu grudziądzkich jednostek, JRG Świecie, JRG Wąbrzeźno oraz ochotnicy z: Grudziądza, Piask, Wielkiego Wełcza, Dusocina, Rudy, Szynycha, Rogóźna i Szembruka.
Na miejsce przyjechała także grupa operacyjna z Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu oraz st. bryg. Rafał Świechowicz, p.o. kujawsko-pomorskiego komendanta wojewódzkiego i jego zastępca - st. bryg. Marek Rusoń.
O godz. 23 działania na miejscu nadal trwały. Strażacy dogaszali ukryte zarzewia ognia i prowadzili prace rozbiórkowe.
Władze miasta obiecują pomoc
Budynek został mocno zniszczony. Ogień niemal doszczętnie strawił dach i jego drewnianą konstrukcję. Spalona jest ostatnia kondygnacja kamienicy. Mocno ucierpiały też mieszkania, znajdujące się poniżej miejsca pożaru - zostały zalane wodą, użytą podczas akcji.
Kamienica na razie nie nadaje się do zamieszkania. Ewakuowani lokatorzy najpierw znaleźli schronienie w podstawionym autobusie MZK. Noc mogą spędzić w bursie przy ul. Hallera. Część z mieszkańców skorzysta z tej opcji. Kilka osób zdecydowało się na przenocowanie u rodziny lub znajomych.
Na miejsce tragicznego pożaru przyjechał prezydent Grudziądza Maciej Glamowski, a także jego zastępczyni - Róża Lewandowska oraz Rafał Cywiński z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego grudziądzkiego ratusza. Byli też przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, do którego należy budynek.
- Wszyscy mieszkańcy tego budynku otrzymają pomoc i zostaną zabezpieczeni przez służby miejskie - poinformował Maciej Glamowski.
Przyczyny pożaru wyjaśni śledztwo
Na razie trudno wskazać przyczyny pojawienia się ognia. Pomocna będzie opinia biegłego w zakresie pożarnictwa, który dokona oględzin miejsca tragedii.
Wszystkie okoliczności i przyczyny zdarzenia będą badali policjanci pod nadzorem prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?