MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sukcesy młodych speedrowerowców

(adr)
Grzegorz Pawliczek (pierwszy z prawej) na podium.  JÓZEF PAWLICZEK
Grzegorz Pawliczek (pierwszy z prawej) na podium. JÓZEF PAWLICZEK
Korzenie speedrowera sięgają lat 70. Wówczas to w naszym kraju olbrzymią popularnością cieszyły się zawody żużlowe. Imprezy przyciągały tłumy kibiców. Na stadiony nieraz przychodziły całe rodziny.

Korzenie speedrowera sięgają lat 70. Wówczas to w naszym kraju olbrzymią popularnością cieszyły się zawody żużlowe. Imprezy przyciągały tłumy kibiców. Na stadiony nieraz przychodziły całe rodziny. Najwierniejsi młodzi kibice, najczęściej kilkunastoletni chłopcy, zaczęli naśladować swych żużlowych idoli. Rozgrywali więc na podwórkach osiedlowe turnieje. Jeździli na składakach, kolażówkach, a nawet na damkach, czyli rowerach bez ram. Zaczęły powstawać pierwsze tory miniżużla i pierwsze drużyny.

Pierwszy oficjalny klub speedrowerowy powstał w naszym kraju dopiero w 1994 roku. Pięc lat później w Rybniku zawiązało się Rybnickie Towarzystwo Speedrowera. Dwa lata temu przy ulicy Orzepowickiej wybudowano profesjonalny tor. Wkrótce zawodnicy zaczęli odnosić coraz większe sukcesy.
W 1999 roku Andrzej Brombosz, razem z reprezentacją Polski, zdobył tytuł drużynowego mistrza świata. Jego klubowy kolega, Grzegorz Pawliczek, "wyjeździł" młodzieżowe indywidualne mistrzostwo Polski. Rybnicka ekipa już w pierwszym roku działalności zdobyła czwartą lokatę w lidze ogólnopolskiej. W tym roku wywalczyła czwarte miejsce podczas Mistrzostw Polski Par. Znaczenia nabiera też rybnicki tor - obecnie są już na nim rozgrywane imprezy rangi mistrzostw Polski.

Ostatnio rybniczanie pojechali na Mistrzostwa Europy w Speedrowerze, które odbywały się w Wielkiej Brytanii. W rozgrywkach indywidualnych prócz gospodarzy startowali zawodnicy z Polski, Holandii i Irlandii. Andrzej Brombosz przeszedł przez wszystkie kwalifikacje i dotarł do półfinału, który rozegrano w mieście Wednefield. Tam niestety musiał uznać wyższość innych uczestników.
Grzegorz Pawliczek natomiast dotarł do finału, w którym uplasował się na ósmym miejscu. 19-letni zawodnik znalazł się w drużynie naszego kraju, która walczyła o tytuł drużynowego mistrza Europy. Chłopak zdobył dla reprezentacji Polski 18 punktów. Ostatecznie ekipa biało-czerwonych uplasowała się na drugim miejscu!

- To bardzo duży sukces - cieszy się Józef Pawliczek, ojciec Grzegorza i działacz rybnickiego Towarzystwa. - Chłopcy na razie zostali na Wyspach Brytyjskich. Będą tam jeździli w lidze angielskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto