Młody strażak - podpalacz z Czerwionki zatrzymany. Podpalał a potem gasił pożary
Do pierwszego pożaru doszło w nocy 30 marca w Czerwionce-Leszczynach. Przeprowadzone na miejscu oględziny przez grupę dochodzeniowo-śledczą wskazywały, że doszło do podpalenia. Jak ustalili policjanci sprawca podpalił kartony znajdujące się w pobliżu sklepu.
W wyniku pożaru uszkodzona została rampa, instalacja elektryczna oraz plastikowe pojemniki. Straty oszacowano na kwotę blisko 23 tys. złotych.
Następnego dnia policjanci otrzymali informację o kolejnym podpaleniu. Tym razem sprawca podpalił kontener na śmieci. Śledczy rozpoczęli poszukiwania piromana.
Policjanci wykazali się dużym zaangażowaniem w prowadzonych czynnościach. Po dokładnym przeanalizowaniu zgromadzonego materiału dowodowego, kryminalni zatrzymali młodego mężczyznę.
Okazało się, że jest druhem miejscowej ochotniczej straży pożarnej. Po podłożeniu ognia brał udział w akcjach gaśniczych. Straty jakie spowodował podpalacz sięgają blisko 24 tys. złotych
- mówi sierżant Anna Karkoszka z rybnickiej policji
Wiadomo, że zatrzymany nie ma jeszcze 18 lat, przez co nie miał uprawnień do gaszenia pożarów.
Nie mógł jeździć do pożarów, bo musi mieć skończony kurs pierwszego stopnia, badania i przede wszystkim skończone 18 lat. On ma 17 lat. Należał do młodzieżowej drużyny
- mówi Maciej Lichawski, prezes OSP w Czerwionce Leszczynach
Piroman usłyszał już zarzuty zniszczenia mienia. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?