Mimo obowiązującego lockdownu branży gastronomicznej wprowadzonego przez rząd w związku z epidemia koronawirusa, dziś (20 lutego) w południe otwarła się restauracja gruzińska Batumi, działająca przy ulicy Korfantego w Rybniku.
Właścicielom w otwarciu pomagają przedstawiciele Polskiego Weta, dlatego oficjalnie, każdy kto wchodzi do restauracji zapisuje się do tej partii.
- Wracamy do starej normalności. Wspieramy przedsiębiorców, którzy chcą się otworzyć – mówił Adam Kania z Polskiego Veta.
Dodał, że otwierająca się rybnicka restauracja ma ciekawą kuchnie a teraz w końcu będzie można tu się spotkać jak “cywilizowani ludzie”.
Obecny na otwarciu Batumi Roman Fritz tłumaczył, że zapadło już mnóstwo wyroków sądów, które jednoznacznie stawiają się po stronie przedsiębiorców. Dodał, że wydział karny sądu w Krakowie uznał, że także zakaz zgromadzeń jest zakazany, a więc nie można ludzi karać, bo rozporządzenia są nielegalne.
Właściciele restauracji Batumi przyznali, że do otwarcia zmusiła ich sytuacja finansowa.
- Otwieramy bo innego wyjścia nie mamy. Możemy się albo zamknąć na zawsze albo otworzyć jak najszybciej. A zamknąć się nie możemy bo blokują nas kredyty – mówiła nam jeszcze przed otwarciem Aleksandra Zarzycka, menadżer Batumi.
Dziś zapewniała, że w Batumi zachowane będą zasady sanitarne. Przyznała, że podczas pierwszej fali pandemii dostali pomoc z tarczy, ale pieniądze się już skończyły, a teraz nie dostają już pomocy od rządu.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?