MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomidorowe królestwo w Ropicy Polskiej. Ryszard Barszcz rozpoczął kolejny sezon z egzotycznymi odmianami

Halina Gajda
Halina Gajda
Gospodarstwo beNatur w Ropicy Polskiej to prawdziwe pomidorowo-paprykowe królestwo
Gospodarstwo beNatur w Ropicy Polskiej to prawdziwe pomidorowo-paprykowe królestwo
Dokładnie 60 odmian pomidorów ma w tym roku w swoich tunelach Ryszard Barszcz, właściciel gospodarstwa beNatur z Ropicy Polskiej. Przekłada się to na trzy tysiące sadzonek. Ponoć lepiej rosną przy dobrej muzyce, więc puszcza im lekki jazz, trochę Claptona, dobry saksofon. Na razie na pomidorowych grządkach jest zielono, ale tak pod koniec lipca zacznie się tutaj mienić. Nie tylko od odcieni czerwieni, ale żółci, zieleni, bordowego, czarnego, pomarańczu.

Adonis, Podróżny, Gargamel, Kanadyjczyk, Hawajski Ananas, Malachitowa Szkatułka – to tylko kilka pierwszych z długiej listy pomidorowych odmian, które Ryszard Barszcz, rolnik z Ropicy Polskiej sadzi w tym roku w swoich tunelach. Pomidory darzy szczególnym zainteresowaniem. I może o nich opowiadać godzinami. Pracy wymagają ogrom, stąd muzyka, która wypełnia ogrodniczą konstrukcję.

- Mam nowinkę – mówi podekscytowany. - Reisetomate, czyli pomidor podróżny. Wygląda, jak wielka jeżyna albo kiść winogron tylko z pozrastanymi ze sobą owocami. Jeszcze nie wiem, jak smakuje, ale prezentuje się kapitalnie – opowiada z przejęciem.

BeNatur w Ropicy to kopalnia smaków

Walorami innych, trzepie jak z rękawa: hawajski ma lekko cytrusowy smak, malachitowy - limonkowy kolor i winną nutę przez co doskonale nadaje się na sos. Gargamel zaś idealnie sprawdzi się jako dodatek do sałatek, bo ma wielobarwną skórkę. W „tomato-świecie” Ryszarda Barszcza znajdzie się też coś z nutą fantazji, a mianowicie odmiana sweetheart, której owoce przybierają kształt... serca.
- Poza tym mają też doskonałą chrupkość i słodycz – wylicza.
Niejako dla uzupełnienia tematu, tuż obok rośnie Aurija. Zalety smakowe ma podobne, ale gdy rośnie, przybiera kształt najważniejszego męskiego atrybutu.
- I jak tu nie mówić, że pomidory to emocje – komentuje żartobliwie.

Ekologia wymaga więcej pracy

Gospodarz od kilku tygodni żyje w zasadzie w tunelu. Bo pomidory trzeba najpierw posiać. Później pielęgnować, żeby ładnie wzeszły. Później przepikować. Zważywszy, że używa tylko naturalnych nawozów, energii do pracy potrzeba za dwoje, a może nawet za troje. On jednak nigdy się nie skarży. Mógłby być namacalnym wręcz przykładem porzekadła, którego autorstwo przypisuje się Konfucjuszowi: wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w twoim życiu.
- Nawet wtedy, gdy temperatura w tunelu mija pięćdziesiątą kreskę powyżej zera – komentował nam.
Wszystkie odmiany są szczegółowo opisane. Na razie, w niewielkich doniczkach, niespecjalnie różnią się od siebie, ale pod koniec lipca zacznie się zmieniać. Będzie tu wręcz feeria barw – od zielonego po czerń.
- Pomidor nie musi przecież smakować, jak pomidor – wzrusza ramionami gospodarz.

Kto lubi ostrość, ten powinien posmakować habanero chocolate

Pomidory to nie wszystko, bo w grządki lada chwila trafi kilka tysięcy sadzonek papryki. Nie tylko tych najpopularniejszych, czyli czerwonej, żółtej i zielonej, ale kilkadziesiąt innych odmian również. Smaków też będzie bez liku. Gospodarz osobiście jest wielbicielem bardzo konkretnych paprykowych nut. Najbardziej ceni sobie te, które sprawiają, że kubki smakowe stają na baczność. Na przykład habanero chocolate. Owoce wyglądają, jakby były z czekolady, ale to tylko pozory, bo smak docenią jedyni najwięksi koneserzy ostrości.

- Gdy jednak takie papryczki poddać fermentacji, a później dołożyć do nich na przykład mango, ananasa albo jeżyny, to mamy genialny sos do mięsa, grilla czy nawet kanapek na kolację – proponował.

Jakby tego wszystkiego było mało, to tuż obok papryki i pomidorów, znajdzie się miejsce dla trawy cytrynowej, której poszukują mistrzowie kuchni oraz mysi melon, czyli ogórek meksykański. Jesienią najpewniej trafi do słoika, jako składnik, któregoś z gąszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomidorowe królestwo w Ropicy Polskiej. Ryszard Barszcz rozpoczął kolejny sezon z egzotycznymi odmianami - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto