Połowa terenów poindustrialnych zielona? Udział mieszkańców w decyzjach dot. terenów zielonych? Postulaty "Kwitnącego Śląskiego"

Śląskie miasta bardziej zielone? Głos małych społeczności słyszany w gabinetach prezydentów? Koalicja „Śląskie kwitnące” na rynku w Chorzowie zaprezentowała swoje postulaty. Do koalicji należą członkowie wielu stowarzyszeń i inicjatyw mieszkańców aglomeracji. Przede wszystkim chcą, aby społeczności danych dzielnic miały realny wpływ na na miejską politykę w kwestii zagospodarowania terenów.

— My jako mieszkańcy Chorzowa, jako przedstawiciele „Śląskie kwitnące” bardzo byśmy sobie życzyli, żeby miasta prowadziły z mieszkańcami konsultacje społeczne. To jest bardzo ważne, żeby ludzie dowiadywali się, co miasto zamierza zrobić w ich dzielnicy i okolicy. Chcemy, aby mieszkańcy mieli realny wpływ na to, co się dzieje – by ich postulaty były wysłuchiwane. Druga rzecz, która znajduje się wśród postulatów, to oddawanie terenów poprzemysłowych i rekultywowanych przynajmniej w 50 proc. mieszkańcom jako tereny zielone - mówi Joanna Porwolik z inicjatywy „Nasze Pnioki”.

Wskazuje, że działania związane z zabezpieczeniem zieleni na terenach miast mogą ograniczyć np. zjawisko miejskiej wyspy ciepła. Joanna Porwolik postuluje także coroczne spotkania miasta z mieszkańcami danej dzielnicy. Architektka krajobrazu Ewa Nowacka wskazuje na konieczność projektowania nowych inwestycji w sposób zielony (np. użycie wody deszczowej) i ochrony drzewostanu. Według niej ta ostatnia kwestia jest bardzo istotna dla siemianowiczan.

— Postulujemy, aby wprowadzić w miastach instytucję ogrodnika miejskiego, który mógłby być koordynatorem i wytyczać kierunki w jakich zieleń powinna być rozwijana. Miałby on mieć kompetencje związane z kontrolowaniem planowanych inwestycji, baź typować ekspertów, którzy powinni się tym zająć - mówi Ewa Nowacka z siemianowickich „Frelek Obywatelek” w Siemianowicach Śląskich.

W czasie konferencji postulowano także zmianę formy konsultacji społecznych, aby nie były one ograniczone do Biuletynu Informacji Publicznej, a odbywały się np. w formie warsztatów z mieszkańcami.

— Mój postulat lokalny dotyczy katowickiej dzielnicy Zawodzie i bulwarów Rawy. Marzy mi się, aby były one takim nieco dzikim „rzecznym parkiem” z alejkami. Obecnie Rawa i bulwary są bardzo zaniedbane. Ponieważ Zawodzie nie ma żadnego parku i ma mało terenów zielonych, warto skorzystać z tego co jest – twierdzi Grażyna Prycza-Kupny z inicjatywy „Mieszkańcy dla Katowic”.

1. Zieleń w miastach traktowana priorytetowo i kompleksowo.
2. Konsultacje społeczne zapewniające realny udział mieszkanek i mieszkańców w decyzjach podejmowanych przez urzędy.
3. Inwestycje miejskie przeprowadzane w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
4. Promowanie sąsiedztwa i wspólnotowości - wspieranie integracji mieszkańców dla budowy społeczeństwa obywatelskiego.
5. Edukacja ekologiczna i zdrowotna współtworzy społeczeństwo świadome roli, jaką odgrywa w naszych miastach.