Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękne bliźniaczki podprowadzają żużlowców w czasie meczów w Rybniku. Poznajcie je!

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Są śliczne, inteligentne i świetnie znają się na żużlu. W Rybniku zawodników startujących do kolejnych wyścigów, podprowadzają piękne siostry bliźniaczki. Ola i Karolina Wróbel, bo o nich mowa, mimo młodego wieku, na stadionie czują się jak w domu. Nic dziwnego, skoro po raz pierwszy na żużlowym meczu, gościły w wieku zaledwie 5 lat.

- Tata jest wielkim sympatykiem żużla. Najpierw zabrał nas na zawody miniżużlowe na mieszczący się niedaleko naszego domu stadionie w Chwałowicach. Spodobało nam się na tyle, że tata stwierdził iż teraz możemy już iść na normalny mecz żużlowy – wspominają dziewczyny. Jakież było zdziwienie ich rodziców, kiedy nie dość, że siostry nie tylko nie chciały opuścić stadionu po drugim czy trzecim biegu, jak to często dzieci w ich wieku mają w zwyczaju, ale nawet wytrzymały w znakomitych humorach do końca spotkania. - Co więcej, po meczu nie chciałyśmy opuścić stadionu. Skakałyśmy, przybijałyśmy „piątki” z zawodnikami – dodaje Ola.

Pasja do żużla została im na lata. Najpierw obserwowały poczynania zawodników na torze z wysokości trybun, potem w wieku 16 lat zapukały do drzwi biura klubu KS ROW Rybnik. - Myślałyśmy, że uda nam się załapać na podprowadzające. Ale po pierwsze, wtedy był już komplet dziewczyn, po drugie byłyśmy niepełnoletnie, a po trzecie miałyśmy chyba trochę „nieodpowiedni” kolor włosów – śmieją się bliźniaczki. W klubie, pod taśmą pracowały wówczas same brunetki, ale dla nich – uroczych blondynek, też znalazło się zajęcie. - Zostałyśmy wolontariuszkami i zajmowałyśmy się na przykład roznoszeniem przekąsek na loży VIP. Co dla nas najważniejsze – byłyśmy jednak blisko żużla, widziałyśmy całą otoczkę meczową – dodaje Karolina.
Kiedy więc dwa lata temu poprzedni skład podprowadzających pożegnał się z pracą, one pierwsze, od razu zgłosiły się do klubu. Nic nie stało już na przeszkodzie – dziewczyny były pełnoletnie i chętne do pracy.

- My tym żyjemy, to naprawdę coś, co uwielbiamy. Nawet po meczu, kiedy przychodzimy już do domu, to i tak dalej rozmawiamy tylko o żużlu – podkreślają.
Pod taśmą urocze bliźniaczki oraz trzy ich koleżanki będzie można znów zobaczyć już w najbliższą sobotę. ROW Rybnik w pierwszym meczu półfinałowym podejmuje zespół z Ostrowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto