Kilka dni temu żużlowiec RKM Rybnik Rafał Szombierski odniósł wielki sukces zdobywając brązowy medal mistrzostw świata juniorów.
- Jeszcze do mnie dotarło, że jestem drugim wicemistrzem świata - mówi rybniczanin. - To dla mnie ogromny sukces i bardzo się ciszę z tak udanego występu na torze w szwedzkiej Kumli.
Rybniczanin za kilka dni stanie przed kolejną życiową szansą. Główna Komisja Sportu Żużlowego wytypowała Szombierskiego do "dzikiej karty" na Grand Prix Polski w Bydgoszczy. Początkowo otrzymał ją junior Unii Leszno Krzysztof Kasprzak, ale mistrz Europy doznał kontuzji nogi, która wyklucza go ze startu w Bydgoszczy.
- To dla mnie zaskoczenie, ale zarazem wyzwanie - dodaje Szombierski. - Nie ukrywam jednak, że po cichu liczyłem na to powołanie.
Szombierski już wcześniej miał być uczestnikiem Grand Prix na torze w Chorzowie. Działacze polskiego sportu żużlowego uznali jednak, że większe szanse będzie miał Jarosław Hampel i to właśnie on wystartował na Stadionie Śląskim. Teraz Szombierski będzie maił okazję udowodnienia, że popełniono błąd.
- Nie zamierzam spasować po dwóch wyścigach eliminacyjnych - mówi "Szumina". - Pojadę na tych samych motocyklach, które powiozły mnie po brązowym medal w Szwecji. Przygotuje mi je klubowym mechanik Ryszard Małecki.
Szombierski do tej pory startował w Bydgoszczy tylko raz, ale ten tor okazał się dla niego bardzo szczęśliwy. W finale drużynowych młodzieżowych mistrzostw Polski wywalczył dla RKM Rybnik złoty medal.
- Nie wiem jak organizatorzy przygotują tor, może trochę pod Tomka Golloba - zastanawia się "Szumina". - Ostatnio robi się tam tory twarde, co mi bardzo odpowiada.
21-letni rybniczanin po raz pierwszy wystartuje w tak doborowym towarzystwie. Nie ma jednak respektu. - To oni muszą wygrywać - uważa.
Wracając do występu Szombierskiego w Kumli, to przepuszczenie rybniczanina w ostatnim wyścigu przez Hampela mocno nie spodobała się zawodnikowi gospodarzy Fredrikowi Lindgrenowie. Szwed zajął czwartą pozycję po porażce z rybniczaninem w wyścigu dodatkowym.
- W pierwszej chwili poczułem się tak, jakby Polacy zabrali mi z rąk brązowy medal - powiedział Szwed. - To było niesportowe zachowanie i sędzia powinien wykluczyć przynajmniej Hampela.
Szombierski ripostuje, że wcześniej Lingrenowi też zrobiono "prezent".
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?