Górka saneczkowa jest, tężnie budują. Zobaczcie jak się zmienia Park Furgoła w Czerwionce ZDJĘCIA

Górka saneczkowa już jest, tor dla rolkarzy gotowy, trwa wytyczanie ścieżek, budowa tężni - intensywnie postępują prace w Parku im. Furgoła w Czerwionce-Leszczynach. Od kilku miesięcy trwają tam intensywne prace rewitalizacyjne, które mają na celu przywrócenie parku do dawnej świetności. Efekty pierwszych robót już widać, część prac wykonano.

- Wytyczone zostały już ścieżki do zielonego labiryntu oraz wszystkie ścieżki w parku, większość z nich została obramowana kostką granitową. Ukończona została górka saneczkowa, a na ukończeniu są prace związane z oświetleniem - wylicza Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Gminy i Miasta w Czerwionce-Leszczynach.

Na terenie parku powstaje już tężnia. Konstrukcja niemal gotowa, trwa wykańczanie. Będzie to pierwsza tężnia solankowa w gminie. Te, które powstały w sąsiednich miastach - Radlinie, Rydułtowach, czy Rybniku, cieszą się sporą popularnością wśród mieszkańców.

Samolot i postument na którym jest umieszczony zostały poddane renowacji i odmalowane. Cały czas trwają także nasadzenia roślin. Wszystkie te prace mają na celu przywrócenie Parku do dawnej świetności. Ten w czasach PRL-u był ulubionym miejscem wypoczynku dla wszystkich mieszkańców gminy.

Park Kultury i Wypoczynku powstał na zrekultywowanych, kopalnianych terenach w 1959 roku. Na sporej działce u podnóża czerwieńskich hałd powstała ogromna oaza zieleni. Największy udział w tworzeniu parku miała przeżywająca wówczas swoje najlepsze lata kopalnia Dębieńsko. Ówczesna dyrekcja zakładu na budowę miejsca wypoczynków dla swoich pracowników i ich rodzin nie szczędziła grosza. W parku było między innymi mini-zoo, basen pływacki z podgrzewaną wodą, brodzik dla dzieci, kort tenisowy, boiska do gry w siatkówkę, kometkę i ringo. Dzieciaki mogły bawić się w małym wesołym miasteczku. Na miejscu była też kręgielnia, a w muszli koncertowej z kręgiem tanecznym gromadziły się tłumy. No i był też wspomniany samolot-kawiarnia. Na swoim miejscu słynna kawiarnia przetrwała do połowy lat 80. Potem stary samolot trafił na złom. Ale w 1986 roku, dokładnie 4 grudnia, czyli w dniu kiedy na Śląsku obchodzone jest święto św. Barbary - patronki górników, zaprzyjaźniona z kopalnią jednostka lotnicza z Poznania przekazała nietypowy prezent dla mieszkańców górniczej gminy - samolot MIG-15.

Teraz to miejsce odnawiane jest w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Gmina otrzymała na ten cel 4,5 mln zł, a przetarg został rozstrzygnięty na 7,7 mln zł. Rada Miejska zwiększyła środki przeznaczone na tę inwestycję, niestety okazało się, że wyłoniony w postępowaniu wykonawca odstąpił od podpisania umowy. Aby nie stracić szansy na rewitalizację tego miejsca, ZDSiK ogłosił kolejne postępowanie przetargowe. Drugi przetarg został rozstrzygnięty. Przystąpiła do niego tylko jedna firma, która realizację zadania wyceniła na ok. 8,7 mln zł. 17.05. zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, podczas której radni ponownie zwiększyli środki dla ZDiSK-u na realizację tego zadania. Tym razem o ponad milion złotych.