Dziś uroczysta prezentacja drużyny "Rekinów"

W najbliższą niedzielę rozpoczyna się sezon żużlowy. Na swój pierwszy mecz "Rekiny" wyjadą do Lublina, gdzie zmierzą się z miejscowym TŻ-em. O co w tym sezonie chce walczyć zespół RKM-u? Prezes klubu Aleksander Szołtysek wielokrotnie podkreślał, że celem drużyny jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce ligi. Jego zdaniem rozbudzanie nadziei na awans do ekstraligi jest niepotrzebne. To sprawia, że zawodnicy startują pod ogromną presją.

- Kandydatów do pierwszej czwórki jest wielu. Liga w tym roku jest dużo mocniejsza, silne są kluby z Rzeszowa, Tarnowa i Lublina, na pewno mocne będzie również Gniezno. Nie ma jednak wyraźnego lidera. Myślę, że rozgrywki będą przez to ciekawsze. Wiele powiedzą wyniki czterech pierwszych kolejek, w których zmierzymy się z mocnymi drużynami - powiedział nam wczoraj Wiesław Jakubiak, wiceprezes Rybnickiego Klubu Motorowego.

Zdecydowanie większym optymistą jest natomiast Mariusz Węgrzyk, jeden z podstawowych zawodników ekipy "rekinów". - To prawda, że wszystkie drużyny są w tym sezonie mocniejsze. Jednak Rybnik będzie liderem w lidze. Chcemy jeździć jak najlepiej, wygrywać i być jak najwyżej w tabeli. Myślę, że uda nam się awansować - mówił z optymizmem Mariusz Węgrzyk.

Od zakończenia poprzedniego sezonu skład rybnickiej drużyny został zmodyfikowany. Szwedów Petera i Mikaela Karlssonów zastąpili Duńczyk Nicki Pedersen i Rosjanin Roman Poważnyj. Pedersen jest uczestnikiem zawodów z cyklu Grand Prix i drużynowym wicemistrzem świata. W ubiegłym roku wygrał Grand Prix Europy w Chorzowie. Roman Poważnyj to m.in. dwukrotny indywidualny mistrz Rosji oraz sześciokrotny drużynowy mistrz tego kraju. Zespół został również wzmocniony przez Mariusza Staszewskiego, wychowanka Stali Gorzów, który ma też na swoim koncie starty we Włókniarzu Częstochowa.

Trener "rekinów" Jan Grabowski mówi, że drużyna jest bardziej wyrównana niż w ubiegłym sezonie. - Liczę na wszystkich zawodników. Mam nadzieję, że sporo punktów będą zdobywali zarówno Nicki Pedersen i Roman Poważnyj, jak również Mariusz Węgrzyk i Rafał Szombierski - mówił wczoraj szkoleniowiec.

Na razie nie wiadomo jeszcze, jaką rolę odegra w drużynie Łukasz Romanek. Utalentowany junior miał w ubiegłym sezonie poważny wypadek na torze. Szkoleniowiec "rekinów" twierdzi, że ten zawodnik musi jeszcze sporo pojeździć zanim odzyska dawną formę. Poza tym żużlowiec pracuje jeszcze nad swoim sprzętem. Kłopoty z przygotowaniami do sezonu ma również Roman Chromik, który kilka tygodni temu złamał palec podczas prac porządkowych na stadionie. Dopiero kilka dni temu rozpoczął pierwsze treningi na motocyklu.

Dziś o godzinie 17.30 w Klubie Energetyka odbędzie się prezentacja drużyny "rekinów". Zespół ma się stawić w komplecie, przyjedzie nawet Nicki Pedersen. Podczas uroczystości będzie można zadać zawodnikom kilka pytań oraz postarać się o autograf. Wstęp jest wolny.

Luksusów nie będzie

Rybnicki Klub Motorowy nadal ma kłopoty ze swoim stadionem przy ul. Gliwickiej. Przed planowanym na połowę marca sparingiem z Unią Leszno okazało się, że klub nie ma zgody na organizowanie imprez masowych. Tak zdecydowała policja twierdząc, że obiekt, na którym od dawna trwa intensywny remont, nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.

- Do 3 kwietnia, kiedy ponownie ma nas odwiedzić komisja, nie będziemy mieli pewności, czy otrzymamy zgodę na organizowanie meczów na własnym torze. Na pewno obiekt nie będzie w pełni gotowy. Prace remontowe będą nadal trwały. Mam nadzieję, że pierwszy planowany mecz ligowy z Tarnowem, który ma się odbyć 6 kwietnia, dojdzie do skutku - mówi Wiesław Jakubiak, wiceprezes RKM-u.

Istnieje zagrożenie, iż kibice nie będą mogli oglądać widowiska z trybun bocznych, a jedynie z sektorów znajdujących się w pobliżu pierwszego łuku. Komfort oglądania pojedynku nie będzie więc najlepszy. Remont stadionu ma zakończyć się w listopadzie tego roku.