W Celtic Pubie już od dobrych kilku lat można posłuchać świetnego bluesa zarówno podczas koncertów (niedawno doskonały Black Pin, a już wkrótce – Sekcja), jak i podczas jam sessions. Ku radości publiczności, sprawdzeni i doświadczeni muzycy (m.in. Marek Ogonowski, Czesław Hibner czy Bogdan Rumiak) rozkręcają imprezę, w której potem aktywny udział mogą wziąć wszyscy, którzy czują się na siłach dobrze odegrać standardy bądź improwizować do znanych tematów.
Warto dodać, że takie jamy obfitują w niespodzianki. Jakie? Proszę bardzo - jamował w Rybniku m.in. Krzesimir Dębski czy Wiesław Pieregorólka, spotkać też można całą plejadę świetnych muzyków po śląskim Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej (Andrzej Trefon stale, a wpada Jan Cichy czy Jan Siwy, ostatnio był też Jerzy Główczewski), a spoza jazzu i bluesa – widziano w Celtic Pubie Grubsona. Wszystkich znanych i dobrych bluesmanów, którzy tu zaglądają, aż trudno zapamiętać – niech wystarczy Kajetan Drozd czy Irek Dziedzic.
Spójrzcie na zestaw zdjęć w galerii – autorem jest Marek Czerepkowski, który niestrudzenie uwiecznia te czwartkowe spotkania z bluesem. Podsumujmy: czwartek, od 20 do rana, blues na żywo najwyższej próby. Patronat Dziennik Zachodni.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?