Wielka Sobota w puckiej farze była wyjątkowym świętem. Zabytkowy kościół nad Zatoką Pucką zaroił się od rodzin, które przyszły do świątyni z koszyczkami ze święconką.
Kapłan pytał zebrane w kościele dzieci co przyniosły ze sobą. te wyliczały m.in. jajka, chleb, wędliny i... pieprz. Dlaczego akurat takie produkty? - dociekał duchowny, pytając m.in. o tradycję związaną z pisankami.
- To jest taka tradycja - odpowiadały dzieci. - Jajko to znak życia.
ZOBACZ TEŻ:
W koszyczkach młodych pucczan znalazł się też malutki chleb. Dlaczego?
- Bo Jezus połamał chleb i dał swoim uczniom - rezolutnie wyjaśniały dzieci.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?