Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walczymy o drogę Racibórz-Pszczyna

Barbara Kubica
Gminy się dogadały i razem będą walczyć o dotację na budowę drogi. Projekt trasy Racibórz-Pszczyna ma być gotowy na początku 2014 roku

Droga z Raciborza do sąsiedniego Rybnika zajmuje kierowcom z naszego miasta 40-45 minut, a w godzinach szczytu nawet godzinę. Dlatego też urzędnicy dwoją się i troją, by w końcu realny stał się plan budowy trasy regionalnej Pszczyna-Racibórz, która ma przebiegać przez oba miasta i być receptą na wszystkie drogowe bolączki regionu, czyli miedzy innymi korki.

Niedawno postawiony został kolejny krok ku temu, by projekt budowy drogi, który w szufladach urzędowych biurek leży już od lat 70 ub. wieku, w końcu udało się urzeczywistnić. Przedstawiciele sześciu gmin: Raciborza, Kornowaca, Lysek, Gaszowic, Rydułtów i Rudnika, podpisali porozumienie na mocy którego, to właśnie urzędnicy z Raciborza zostaną liderami projektu i to oni w głównej mierze starać się będą o to, by budowa drogi przestała być już tylko wizją kreśloną na kartkach.

W pierwszej kolejności urzędnicy z Raciborza mają zlecić przygotowanie dokumentacji projektowej tej gigantycznej inwestycji.
- Będziemy reprezentowali wszystkie gminy, przez które przebiegać ma trasa w rozmowach z Marszałkiem Województwa Śląskiego, który obiecał nam, że ta inwestycja będzie zadaniem priorytetowym podczas podziału środków unijnych w latach 2014-2020 - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

- Dziś nikt nie ma wątpliwości, że budowa tej trasy jest konieczna. Dojazd do Rybnika zajmuje nam zdecydowanie zbyt dużo czasu. Chciałbym, żeby projekt techniczny budowy tej trasy był gotowy najpóźniej na początku 2014 roku - dodaje.

Tymczasem mieszkańcy Raciborza, którzy mają dość dziurawych i zapchanych lokalnych dróg, jak na zbawienie czekają już na zakończenie rozmów i faktyczne rozpoczęcie prac budowlanych.

- Musimy mieć sprawne połączenie z Rybnikiem, bo dziś dojazd do tego miasta, to prawdziwy koszmar. Ostatnio jechałem autostradą na zajęcia do Katowic i więcej czasu zajęło mi dojechanie z Raciborza do węzła A1 w Rowniu, niż cała droga autostradą od Rybnika do Katowic - mówi Marcin Czajka, student z Raciborza.
Trasa Pszczyna-Racibórz ma być z założenia drogą dwujezdniową, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. W Raciborzu ma przebiegać przez dzielnicę Brzezie, w sąsiedztwie kanału Ulga, aż do Miedoni.

W sąsiednim Kornowacu od granicy z Raciborzem będzie biegła równolegle do istniejącej drogi wojewódzkiej numer 935, przez tereny łąk i nieużytków, aż do Ulicy Wojska Polskiego i dalej do ulicy Wolności w Łańcach. W tej okolicy powstać miałby węzeł drogowy.

Według szacunkowych danych blisko 30 kilometrowy odcinek od Rudnika do Rydułtów będzie kosztował w granicach 1-1,5 miliarda złotych. - To gigantyczne pieniądze i absolutnie żadnej z gmin naszego regionu na to zadanie nie stać. Bez unijnych dotacji z robotą nie ruszymy - podkreśla Grzegorz Niestrój, wójt Kornowaca. - A to przecież kluczowa inwestycja nie tylko dla naszego regionu, ale i całego województwa. W naszym przypadku musimy odciążyć drogę wojewódzką numer 935, którą każdego dnia kursują dziesiątki tirów i ciężarówek, a samochody dosłownie nas zalewają. Z powodu natężenia ruchu nawet szklanki ustawione na moim biurku dzwonią jak dzwony - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto