W nocy rybnicki PKS wyruszył w ostatni kurs. Były wspomnienia, pogrzebowa szarfa....
Były wspomnienia, anegdoty, ale też ogromny żal. W nocy ok. 30 osób - mieszkańców Rybnika, symaptyków komunikacji miejskiej, wyruszyło wysłużonym autobusem w sentymentalną, ostatnią podróż PKS-u. Chętni wsiedli do wysłużonego MAN-a na przystanku przy ulicy 3-go Maja. Jeszcze kilka lat temu tuż obok stał potężny dworzec PKS. Zburzono go, by w tym miejscu wybudować Biedronkę. Następnie autobus, przystrojony pogrzebową szarfą przejechał z centrum miasta do Jejkowic, a potem do Niedobczyc, Radlina, aż na dworzec komunikacji miejskiej na rybnickich Nowinach. Tam na pasażerów czekała niespodzianka - nowiutki przegubowy autobus firmy Kłosok, która od dziś, po tym jak wygasła umowa na usługi PKS-u zastąpi przedsiębiorstwa na rybnickich drogach.
Za kierownicą autobusu, który wyruszył po raz ostatni na rybnickie drogi siedział Józef Mandrysz. - 2 lipca minęło mi 35 lat pracy w PKS. To, że siedzę dziś za kierownicą tego autobusu traktuję jak zaszczyt - mówi nam pan Józef. Dla niego dziś zaczął się nowy etap w życiu. Przechodzi do prywatnej firmy, która przejęła kursy PKS. - Nie muszę się nawet noweych tras uczyć - śmiał się pan Józef.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?