Tato, tato, czy przyjdzie w tym roku zajączek? Przyjdzie córeczko. Damy radę. Ale czy przyjdzie wszędzie? W domach nauczycieli w całej Polsce rachują, czy mogą w ogóle zrobić święta. Kupić szynkę, białą kiełbasę i prezent dla maluchów? Rząd przetrzymuje nauczycieli, którzy marzyli o paru groszach więcej, a teraz nie wiedzą, czy w ogóle dostaną wypłatę za okres strajku. Choć przecież codziennie są w szkołach. Rybniccy radni zadeklarowali, że zrobią wszystko, by wesprzeć finansowo strajkujących. Ale to tylko symboliczne wsparcie, bo i tak wszystko zależy od rządu, który już pokazał, że nie po drodze mu z nauczycielami.
Tato, kiedy pójdę do szkoły? Nie wiem synu. Gdyby spytał o najdłuższą rzekę w Azji, dalibyśmy radę, ale gdy pyta o to, co zapisane w 70 artykule Konstytucji RP, mówiącym o tym, że każdy ma prawo do nauki, nie wiem co powiedzieć. Jedno z podstawowych praw człowieka mają zapewnić nie nauczyciele, tylko państwo. Od 8 kwietnia państwo przestało funkcjonować. To najpoważniejszy jego kryzys od wielu lat, który wciąż się pogłębia.
Tato, gdzie znów idziesz? Na manifestację dzieci, kolejną w tym tygodniu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?