Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Rybniku miesięcznie przynosi milion złotych strat WYWIAD

Barbara Kubica
Aniela Wlizło, nowa dyrektor szpitala w Rybniku
Aniela Wlizło, nowa dyrektor szpitala w Rybniku
Szpital w Rybniku ma nowego dyrektora. Kilka tygodni temu Jerzego Kasprzaka na tym stanowisku zajęła Aniela Wlizło. O tym w jakiej kondycji jest lecznica z nową dyrektorką rozmawia Barbara Kubica.

Szpital w Rybniku ze starymi problemami

Zdążyła się już pani zadomowić na nowym stanowisku?
Jeszcze się gubię w szpitalu. Ale ogólny ogląd na sytuację szpitala już mam. Wiem już, co i jak należałoby zmienić w funkcjonowaniu tego szpitala, ale na wypracowanie konkretnych rozwiązań potrzebują jeszcze trochę czasu. Znam strukturę, poznaję dokumenty, a każdego dnia dociera coś nowego.

Szpital w Rybniku jest duży, z dużymi problemami - także finansowymi. Znała je pani?

Tak, bo informacje na temat sytuacji finansowej szpitala były znane przed konkursem. Wiedziałam jaki jest poziom zobowiązań, jak wygląda wynik finansowy. Mój plan na funkcjonowanie tego szpitala ciągle się rodzi. Widzę obszar, gdzie możemy naszą działalności rozszerzyć, albo zmienić organizacyjnie.

Czy będzie pani szukać oszczędności?
Bezwzględnie i tego nie ukrywam. Oprócz tego, że wiszą nad nami zobowiązania wymagalne, to średnio miesięcznie my się nie bilansujemy na poziomie miliona złotych. Tyle nam brakuje w stosunku przychodów do kosztów. To jest bardzo duża kwota. Oprócz tego, że staramy się o rozszerzenie działalności szpitala, chcemy też zwiększenia kontraktu, ale to nie jest możliwe z dnia na dzień. Szanse na to mamy dopiero od początku przyszłego roku. Póki co, staramy się ograniczać koszty, co nie znaczy, że będzie to duża redukcja personelu. Będą za to zmiany organizacyjne. Mamy duży potencjał jeśli chodzi o wysoko wykwalifikowany personel. Będę się starała zmobilizować pracowników szpitala tak, by jak najwięcej świadczeń oferowali w trybie ambulatoryjnym, a mniej w trybie hospitalizacji, bo ten szpital co roku ma nadwykonania, za które nikt nam nie płaci. Dlatego jednym z pierwszych poleceń jakie wydałam szefom oddziałów było pilnowanie kontraktów.

Pacjent będzie musiał poczekać

Czy to oznacza, że ktoś kto ma zaplanowany zabieg na koniec tego roku zostanie przesunięty w kolejce o kolejnych kilka miesięcy?
Tak, oczywiście że tak, bo Narodowy Fundusz Zdrowia w pierwszej kolejności rozlicza przypadki nagłe. Jeśli mam wiele przypadków nagłych to muszę przesuwać zabiegi planowane.

Co jest dla pani dziś największym problemem w działalności szpitala w Rybniku?
Wydawało mi się, że w takiej jednostce problem dokonywania zakupów będzie lepiej uregulowany. Z tym mam problem - z zachowaniem płynności dostaw.

Pani poprzednik niedawno alarmował, że szpital w Rybniku ma problemy z zachowaniem płynności finansowej.
Dziś sytuacja nie jest lepsza, bo my płynności finansowej też nie mamy. Myślę, że nie grozi nam jednak, póki co, sytuacja, że firmy zablokują nam dostawy leków, bo nie płacimy w terminie. Mamy gotowy program restrukturyzacji naszego zatrudnienia, staramy się dogadywać z firmami, wobec których mamy zaległości.

Wspominała pani o pomyśle zdobycia dodatkowych pieniędzy poprzez rozszerzenie działalności szpitala. Będą nowe oddziały?
Takie mamy plany i to jest kontynuacja programu mojego poprzednika. Chcielibyśmy uruchomić dziewięć nowych poradni. Cztery są już w strukturach szpitala, ale albo nie mają kontraktu ale ten jest minimalny. Pięć poradni ma być nowych. Będą to poradnie endokrynologiczna, nefrologiczna, reumatologiczna, diabetologiczna, otolaryngologiczna dla dzieci, kardiologiczna, audiologiczna, neurologia i gastroendokrynologiczna. Mając oddziały na tym profilu powinniśmy mieć tożsame poradnie przygotowujące do leczenia szpitalnego albo już po jego zakończeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto