Sezon studniówkowy zbliża się powoli ku końcowi. Do egzaminu dojrzałości zostało już mniej niż 100 dni. Mimo to uczniowie zdają się tym zupełnie nie przejmować szczególnie w dzień studniówki.
Nie myślimy o maturze, dzisiaj studniówka, a potem zaczynamy ferie. Chcemy naładować akumulatory i dopiero później ostro wziąć się za naukę – mówili zgodnie jak jeden mąż uczniowie.
Studniówka rozpoczęła się od cytatu z wiersza Leopolda Staffa. Bo coś w szaleństwach jest młodości,
wśród lotu wichru, skrzydeł szumu, co jest mądrzejsze od mądrości i rozumniejsze od rozumu – wyrecytowali uczniowie.
Głos zabrał również dyrektor ZST, Piotr Tokarz, który liczbowo podsumował cztery lata spędzone przez uczniów w technikum.
Po raz pierwszy spotkaliśmy się 1257 dni temu. Za nami 4300 godzin lekcyjnych – zaczął. Dyrektor wspomniał również o magiczności nocy studniówkowej. Do teraz był czas na zabawę, po tej nocy trzeba zacząć się uczyć – powiedział, po czym oficjalnie rozpoczął studniówkę, toastem za pomyślność na maturze.
Nie zabrakło także podziękowań skierowanych do grona pedagogicznego.
Dziękujemy panu dyrektorowi i wszystkim nauczycielom, za możliwość kształcenia się w tak dogodnych warunkach – powiedzieli uczniowie.
Następnie, aby tradycji stało się zadość, uczniowie zatańczyli poloneza, po którym na dobre oddali się doskonałej zabawie aż do białego rana.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?