Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion lekkoatletyczny w Rybniku: Radni PO krytykują inwestycję

Barbara Kubica
Stadion lekkoatletyczny w Rybniku został oddany do użytku w miniony piątek. Choć inwestycję chwalili wszyscy - młodzi zawodnicy, byli olimpijczycy, dziś pojawiły się głosy krytyki. - To nie jest stadion na lata, a tylko na wybory - grzmią dziś radni opozycyjnej Platformy Obywatelskiej.

Stadion lekkoatletyczny w Rybniku: Potrzebna czy wyborcza inwestycja?

Stadion lekkoatletyczny w Rybniku, oficjalnie został otwarty w miniony piątek. Obiekt zachwalali urzędnicy, byli olimpijczycy, jak choćby Robert Korzeniowski czy Artur Partyka. Dziś pojawiły się głosy krytyki ze strony radnych opozycyjnej PO. - Naszym zdaniem inwestycja była potrzebna, mówiliśmy o tym w 2010 roku. Radni PO poparli przebudowę stadionu przekazując środki z budżetu miasta. Ponadto dzięki wsparciu posła Marka Krząkały udało się pozyskać dotację w wysokości 1 mln złotych z Ministerstwa Sportu. Całą modernizację naszym zdaniem można było jednak lepiej przemyśleć i zrealizować – mówi Piotr Kuczera, szef klubu radnych PO. Wraz z aprtyjnymi kolegami podkreśla, że obiekt, choć jest piękny, to jednak posiada szereg mankamentów. Radni PO twierdzą, że w niedalekiej przyszłości, by spełnić oczekiwania na miarę ambicji miasta ponad 100 tys., będą potrzebne kolejne nakłady finansowe. - Stadion przede wszystkim na dziś nie spełnia norm nakładanych przez Polski Związek Lekkiej Atletyki i IAAF na tego typu obiekty. Władza szybko chciała go otworzyć, więc nie posiada żadnego certyfikatu. W przyszłości będzie można na nim zrealizować zawody lokalne-szkolne, być może po zrealizowaniu niedoróbek zawody o charakterze wojewódzkim, bądź o ograniczonym programie. Wątpliwe jest jednak, by kiedykolwiek odbyły się tutaj pełne zawody ogólnopolskie. To pokazuje krótkowzroczność współpracowników prezydenta przy projektowaniu i realizacji tej inwestycji, zresztą nie tylko tej. Przykład stoi tuż obok stadion żużlowo-piłkarski był wielokrotnie modernizowany, w tym słynna wpadka z niewymiarowym boiskiem, które rybniczan kosztowało ponad 3 mln zł, czy wielokrotna kosztowna modernizacja systemu monitoringu. To efekt złego planowania. Obiekty są oddawane szybko i przed wyborami, a potem wielokrotnie poprawiane już po i tak w kółko – mówi Łukasz Kłosek radny miasta.

POLUB NAS NA FACEBOOKU
Co musiałoby być zrobione, by obiekt spełniał niezbędne wymogi i w przyszłości mogły się na nim odbywać imprezy sportowe najwyższej rangi?
- potrzeba remontu i budowy zaplecza (co było zaplanowane, ale nie zrealizowano): obowiązkowe szatnie, łazienki, toalety, pomieszczenie techniczne, pomieszczenie dla sędziów, gabinet lekarski,
- przygotowanie miejsca do rozgrzewki np. na przylegającym terenie,
- ewentualnie zadaszenie dla sportowców - o ile zawody mogą odbywać się przy niesprzyjającej pogodzie, o tyle zawodnicy powinni mieć miejsce do oczekiwania na swój start.

- Warto dodać, że inwestycja miała początkowo kosztować 6,1 mln złotych, ale ostatecznie koszt wzrósł do 8,8 mln zł – to 2,7 mln więcej - podkreślają radni PO.

Postaramy się oczywiście o komentarz prezydenta Rybnika, Adama Fudalego w tej sprawie. A co wy sądzicie o stadionie? To przydatna inwestycja? Czy raczej inwestycja wyborcza? Piszcie!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto