Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca wypadku w al. Politechniki w Łodzi stanie przed sądem. Grozi mu 12 lat

Beata Dobrzyńska
Jarosław Kosmatka/Dziennik Łódzki
Tomaszowianin Damian B. stanie przed sądem za spowodowanie wypadku w al. Politechniki w Łodzi, w którym zginął jego kolega. Grozi mu 12 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie skierowała właśnie do Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi akt oskarżenia przeciwko Damian B. oskarżając go o spowodowanie w stanie nietrzeźwości śmiertelnego wypadku. Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło około godziny 0:25 w nocy z 28 na 29 stycznia przy al. Politechniki 12 w Łodzi.

Jak wynika z ustaleń śledczych, kierujący samochodem BMW, 21- letni Damian B. z Tomaszowa jadąc od ulicy Wróblewskiego w kierunku ulicy Radwańskiej wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na bok, uderzając kolejno w 17 słupków odgradzających pas jedni od chodnika, a następnie w dwa drzewa. W wyniku zdarzenia, mimo podjętej reanimacji, śmierć na miejscu poniósł 21-letni pasażer, kolega kierowcy, także tomaszowianin.

CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w al. Politechniki w Łodzi [ZDJĘCIA]

Bezpośrednio po wypadku poziom alkoholu w organizmie kierującego BMW określony został na około 1,6 promila. Nie doznał on poważniejszych obrażeń. Obydwaj tomaszowianie spożywali alkohol w towarzystwie znajomych.

Jak wynika z zebranych dowodów, podejrzany nie dostosował prędkości do bardzo trudnych warunków drogowych .
- Powołany w sprawie biegły stwierdził, że utrata panowania nad pojazdem spowodowana była niewłaściwymi manewrami wykonywanymi przez oskarżonego, podczas pokonywania skrzyżowania z ulicą Wróblewskiego oraz łuku jezdni al. Politechniki, znajdującego się za skrzyżowaniem - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Jak się okazało, kierujący samochodem nie tylko przekroczył administracyjnie dozwoloną prędkość, ale też prędkość, którą należało uznać za bezpieczną w danych warunkach drogowych, a którą biegły oszacował na 20 – 30 km/h. Jak podkreśla prokuratora, to błędy popełnione przez kierowcę samochodu BMW stanowiły bezpośrednią przyczynę zaistnienia wypadku.

Przesłuchany w śledztwie, w charakterze podejrzanego 21-latek, przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia zgodne z dokonanymi ustaleniami.

Przypomnijmy także, że to nie pierwszy wypadek na sumieniu młodego tomaszowianina. W wieku 19-lat potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych na ul. Jana Pawła II. Wówczas był trzeźwy, a pieszy przeżył, ale sąd uznał jego winę.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto