Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Rybniku nie zniknęły. Wciąż wozimy je do lasów

Barbara Kubica
Śmieci wciąż wywozimy do lasów
Śmieci wciąż wywozimy do lasów ARC Nadleśnictwo Rybnik
Śmieci w Rybniku: Będzie mniej dzikich wysypisk śmieci w naszych lasach, parkach - zapowiadali twórcy ustawy śmieciowej. Minął już ponad rok, odkąd ta weszła w życie i co? W Rybniku nie dość, że problem nie zniknął, to wciąż jest spory.

Śmieci w Rybniku: Wciąż wozimy odpady do lasów

Będzie mniej dzikich wysypisk śmieci w naszych lasach, parkach - zapowiadali twórcy ustawy śmieciowej. Minął już ponad rok, odkąd ta weszła w życie i co? W Rybniku nie dość, że problem nie zniknął, to wciąż jest spory. Nie ma praktycznie tygodnia, by strażnicy miejscy nie otrzymywali zgłoszeń o powstających w lasach, skwerach czy sąsiedztwach ogródków działkowych dzikich wysypisk. Mieszkańców, którzy wożą worki do lasu, nie przekonuje ani fakt, że opłata za każdą ilość wywiezionych śmieci jest taka sama, a dodatkowo kwota ta została w lipcu obniżona o złotówkę.

- Musi chyba minąć jeszcze kilka lat, by osoby, które mają taki nawyk, że wolą wywieźć śmieci do lasu, zamiast wystawić je koło bramy swojej posesji, zmieniły przyzwyczajenia. Jest już nieco lepiej, niż przed wejściem w życie ustawy śmieciowej, ale powiedzmy sobie szczerze, szału nie ma - mówi Paweł Hajduk, zastępca nadleśniczego w Rybniku. Znajduje to także swoje odzwierciedlenie w statystykach straży miejskiej. W pierwszym półroczu tego roku do miejscowej jednostki wpłynęło 46 zgłoszeń dotyczących dzikich wysypisk. W lipcu napłynęło kolejnych siedem.

- Przed rokiem, w tym samym czasie, czyli w pierwszym półroczu zgłoszeń mieliśmy 59. W lipcu ich nie było, ale w sierpniu doszły kolejne dwa - wylicza Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej w Rybniku. O dziwo do lasów, czy parków nie wozimy wcale śmieci, których trudno jest się pozbyć, bo zbiórka odbywa się raz w miesiącu czy rzadziej, czyli między innymi odpadów wielkogabarytowych czy opon albo sprzętu rtv. - W lasach lądują zwykłe odpady kuchenne, butelki, puszki, zabawki. Czasem zdarzy się jakaś większa zabawka dziecięca, odpady budowlane, czy telewizor - mówi Błatoń.

Nie wierzycie? Kilka dni temu w dzielnicy Gotartowice ktoś podrzucił w rejon kontenera na używane ubrania worki z odpadami budowlanymi. Domowe odpadki wylądowały ostatnio także w rejonie ulicy Szybowcowej. Co warte podkreślenia, sprawcy coraz częściej nie pozostają bezkarni. - Nie raz, nie dwa w śmieciach podrzuconych w niedozwolone miejsce jest coś, co pozwala zidentyfikować sprawcę - mówi Dawid Błatoń.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czerwionkaleszczyny.naszemiasto.pl Nasze Miasto