18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: Złomiarze ograbili zabytkową kaplice na terenie kompleksu Juliusz

Barbara Kubica
Zabytkowa kaplica, która znajduje się na terenie poszpitalnego kompleksu Juliusz w Rybniku, znów stała się celem ataku złomiarzy i wandali. Kilka dni temu ktoś podstawił pod mur kaplicy drabinę i zaczął zdejmować ocynkowaną blachę z dachu obiektu. Włamano się także do wnętrza zabytku, skąd złomiarze wynieśli mosiężne świeczniki, krzyże, kinkiety a nawet próbowali ograbić tabernakulum! Straty oszacowano na około 80 tysięcy złotych.

- Doniesienie w tej sprawie złożyła miejska konserwator zabytków wspólnie z proboszczem parafii pod wezwaniem Królowej Apostołów. Zgłoszenie dotyczyło kradzieży elementów dachu. Potem na miejscu, okazało się, że złodzieje weszli także do środka. Straty przez nich wyrządzone oszacowano na około 80 tysięcy złotych. Nie zdążyli jedynie wynieść tabernakulum, które zostawili przy drzwiach - potwierdza nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji. - Sprawców do tej pory nie złapaliśmy. Monitorujemy oczywiście skupy złomu, ale na razie bez rezultatu - dodaje.
Po tym ataku kuria, która od kilku miesięcy jest właścicielem zabytkowej kaplicy (przyjęła go od Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach po tym, jak radni województwa wstrzymali proces jej desakralizacji) zapowiada, że obiekt należycie zabezpieczy. Jak? Wszystko wskazuje na to, ze wynajmie firmę ochroniarską.
- Jako gospodarz kaplicy musimy o nią zadbać, więc w planach jest oczywiście jej zabezpieczenie w pierwszej kolejności, a później remont. Wszystkie prace będą prowadzone oczywiście pod nadzorem konserwatora zabytków. Po tej ostatniej dewastacji przedstawiciele kurii byli na miejscu, żeby oszacować straty. Teraz zależy nam na tym, by obiekt jak najszybciej zabezpieczyć przed kolejnymi takimi aktami - mówi ksiądz Mirosław Piesiur z wydziału finansowego Archidiecezji Katowickiej i zapewnia, że nowy gospodarz postara się, by podobne grabieże już się nie powtórzyły. - W grę nie wchodzi raczej montaż monitoringu wokół kaplicy, bo ten musiałby ktoś także obsługiwać. Raczej zdecydujemy się na wynajęcie ochrony - dodaje.
Kaplica mieszcząca się na terenie opuszczonego od ponad 13 lat poszpitalnego kompleksu to jego największa perełka. Od dawna jest wpisana do rejestru śląskich zabytków. Niestety, odkąd pacjenci i lekarze przenieśli się z terenu Juliusza do nowoczesnego gmachu w Orzepowicach, a kaplica kolejno została zamknięta na cztery spusty - niszczeje. Kilka miesięcy temu wandale przechodzący obok jej murów zaczęli wybijać kamieniami okazałe witraże. Szkody nie były na szczęście wielkie. Teraz jest znacznie gorzej, a obiekt który przez dziesiątki lat służył pacjentom szpitala oraz wiernym, powoli zaczyna się obracać w ruinę. Aby go przywrócić do dawnej świetności, kuria będzie musiała wydać setki tysięcy złotych.
Na szczęście uzgodnienia do co wszelkich prac przy zabezpieczaniu zabytku na linii konserwator zabytków- archidiecezja już się rozpoczęły. - W czasach kiedy właścicielem obiektu był Urząd Marszałkowski przeprowadzono w kaplicy najpilniejsze prace , wymieniono stolarkę okienną i poddano konserwacji drzwi, więc stan obiektu nie jest katastrofalny. Niemniej trzeba zabezpieczyć pokrycie dachu do czasu sporządzenia kompleksowego planu remontu obiektu - mówi Magdalena Lachowska, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Kiedy ruszą pierwsze prace na razie nie wiadomo.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto