Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik się wyludnia. W 2035 roku będzie nas o 10 tysięcy mniej

KUB
W 2035 roku rybniczanie nie powinni mieć już problemów ze znalezieniem wolnego miejsca dla swojej pociechy w przedszkolu, czy mieszkania do wynajęcia. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu najbliższych 20 lat nasze miasto skurczy się o ponad 10 tysięcy mieszkańców.

W roku 2012 Rybnik liczy 139966 mieszkańców. W 2035 ta liczba wynosić już będzie 129560. To tak, jakby wyludniło się całe Śródmieście. – Ale z drugiej strony z danych statystycznych wynika, że Rybnik jest miastem, do którego przeprowadza się najwięcej osób – komentuje dane Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.
Spadek liczby ludności, to trend z którym nie radzą sobie także sąsiednie miasta. Drastycznie spada liczba mieszkańców w sąsiednim Jastrzębiu, Raciborzu i Żorach. W latach 80-tych Żory były ponad 63-tysięcznym miastem, obecnie mają około 60 tysięcy mieszkańców, a do 2035 roku liczba ta ma spaść do 44 tysięcy. Kłopot ma też Jastrzębie, które skurczy się z 90-tysięcznego do 70-tysięcznego miasta.
Czy ten trend da się odwrócić? Fachowcy są zgodni co do tego, że nie. Spadku liczby ludności nie da się zahamować. Dodatni przyrost naturalny będziemy mieli w Rybniku tylko do 2016 roku. Od tego roku – według prognoz GUS – więcej osób będzie umierać, niż się rodzić. Jedyne na co władze samorządowe maja wpływ i mogą zrobić, to zahamować odpływ ludzi, którzy szukają swojego miejsca do życia i sprawić, by ci wybierali Rybnik. Konkretnego planu jednak jak to zrobić w naszym mieście nie ma.
O stworzeniu strategii przeciwdziałania wyludnianiu się miasta, ani np. strategii przyciągania nowych mieszkańców, w rybnickim urzędzie nie ma na razie mowy. Są za to niewiele znaczące słowa klucze: budowa dróg, tworzenie nowych miejsc pracy, niskie bezrobocie. Ale by w mieście chciały zamieszkać i zostać na więcej niż tylko kilka lat młode rodziny potrzeba czegoś więcej. – Przede wszystkim brakuje pomysłu na wsparcie młodych rodzin. W Rybniku nie ma co liczyć na przyznanie mieszkania komunalnego, bo ich nie ma. Rodziny z dziećmi mają problem z zapisaniem swojej 4-letniej pociechy do przedszkola, o żłobku w ogóle nie ma co marzyć – mówi nam Katarzyna Gołaś, mieszkanka Rybnika.
W minionych latach miasto wprawdzie promowało się za pomocą hasła „Rybnik to dobry adres”, ale kampania ta bardziej miała na celu przyciągniecie do miasta turystów. O stworzeniu takiej, jaką mają sąsiednie Żory, gdzie za pomocą znanej z telewizji fotomodelki Grety Ludzikowskiej, urzędnicy namawiają do przeprowadzi właśnie do tego miasta. Ich hasło brzmi „Zostać moim sąsiadem. Zamieszkaj w Żorach”. Z kolei Wodzisław co roku przyznaje jedno mieszkanie komunalne młodemu, obiecującemu obywatelowi, tylko po to, by ten nie opuścił miasta. Nowe „m” od urzędników dostała między innymi kilka lat temu młoda lekarka. - W Rybniku takiego programu nie było i nic takiego, póki co nie planujemy - mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto