- Jest Pan wzorem dla wszystkich policjantów. Pana postawa zasługuje na najwyższe uznanie – powiedział szef MSWiA podczas rozmowy telefonicznej ze starszym aspirantem Adamem Głowaczem. Policjant z Rybnika, będąc na urlopie, został dotkliwie pobity przez osoby, które próbował zatrzymać, interweniując podczas kradzieży.
- Gratuluję Panu postawy, która jest wzorem dla innych policjantów. Już drugi raz podjął Pan tego rodzaju interwencję – nie będąc na służbie zareagował Pan w sytuacji, gdy łamane było prawo – podkreślił minister Mariusz Błaszczak podczas rozmowy z funkcjonariuszem. Szef MSWiA poinformował policjanta, że został wyróżniony specjalną nagrodą ministra.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak przekazał policjantowi życzenia świąteczne oraz wyraził nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Natomiast komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinspektor Jarosław Szymczyk odwiedził pobitego funkcjonariusza w szpitalu. Szef śląskiej policji wręczył st. asp. Adamowi Głowaczowi list gratulacyjny od ministra Mariusza Błaszczaka.
Co dokładnie się wydarzyło...
Policjant z Komisariatu w Rybniku-Boguszowicach będąc na urlopie, interweniował wobec mężczyzny, który wybiegł z marketu ze skradzioną kurtką. Mundurowy zatrzymał złodzieja, a następnie został dotkliwie pobity przez niego oraz jego starszego brata. Napastnicy doskonale wiedzieli, iż mają do czynienia ze stróżem prawa. Podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Lompy w Rybniku. Policjant, pełniący na co dzień służbę w Referacie Kryminalnym Komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach, podjął interwencję w czasie urlopu. - Wchodząc do jednego z marketów zauważył, jak młody mężczyzna dokonuje kradzieży kurtki i kieruje się w stronę wyjścia. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał złodzieja, jednocześnie informując go, że jest policjantem - mówi sierż. Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji.
W tym momencie do mężczyzny dołączył jego kompan i wspólnie zaatakowali policjanta. Agresor tak dotkliwie uderzył policjanta w twarz, że złamał mu nos. W czasie szarpaniny zatrzymany uwolnił się i wspólnie ze swoim bratem jeszcze kopał leżącego policjanta po całym ciele. Następnie sprawcy uciekli. O całym zdarzeniu, oficera dyżurnego komisariatu, powiadomiła partnerka policjanta, która próbowała jeszcze odciągnąć agresywnych napastników.
Najbardziej bulwersujące w całej sprawie jest to, że całe zdarzenie działo się na oczach tłumu gapiów. Pod marketem aż roiło się bowiem od klientów, mieszkańców okolicznych bloków. I bitemu policjantowi nikt nie pomógł. - Zareagowała tylko jego partnerka, która próbowała odciągnąć jednego ze sprawców. Też została przez niego przewrócona na ziemię - mówi Karkoszka.
Kilka minut później, dzielnicowi z Boguszowic zatrzymali jednego z rozbojarzy. Drugi bandyta został zatrzymany tego samego dnia wieczorem. Sprawcami okazali się być dwaj bracia mieszkający w Rybniku, w wieku 19 i 22 lat. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej. Starszy z nich dodatkowo odpowie za uszkodzenie ciała policjanta oraz zniszczenie mienia.
W sobotę Sąd Rejonowy w Rybniku, na wniosek rybnickich śledczych i prokuratora, zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi im kara do 12 lat więzienia 45-letni policjant nadal przebywa w szpitalu.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?