Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: Policjant zatrzymywał złodzieja i został dotkliwie pobity. Nikt nie pomógł

Barbara Kubica
W szpitalu w Rybniku przebywa policjant, który został dotkliwie pobity przez złodzieje i jego kompana. Do sytuacji doszło przed jednym z marketów w Rybniku-Boguszowicach. Przebywający na urlopie funkcjonariusz zatrzymał mężczyznę, który wyszedł ze sklepu ze skradzioną kurtką. W tym momencie sprawca wraz ze swoim bratem rzucili się na policjanta i dotkliwe go pobili. A całą sytuację, obserwowały tłumy gapiów. I nikt nie pomógł.

- Jest Pan wzorem dla wszystkich policjantów. Pana postawa zasługuje na najwyższe uznanie – powiedział szef MSWiA podczas rozmowy telefonicznej ze starszym aspirantem Adamem Głowaczem. Policjant z Rybnika, będąc na urlopie, został dotkliwie pobity przez osoby, które próbował zatrzymać, interweniując podczas kradzieży.

- Gratuluję Panu postawy, która jest wzorem dla innych policjantów. Już drugi raz podjął Pan tego rodzaju interwencję – nie będąc na służbie zareagował Pan w sytuacji, gdy łamane było prawo – podkreślił minister Mariusz Błaszczak podczas rozmowy z funkcjonariuszem. Szef MSWiA poinformował policjanta, że został wyróżniony specjalną nagrodą ministra.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak przekazał policjantowi życzenia świąteczne oraz wyraził nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

Natomiast komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinspektor Jarosław Szymczyk odwiedził pobitego funkcjonariusza w szpitalu. Szef śląskiej policji wręczył st. asp. Adamowi Głowaczowi list gratulacyjny od ministra Mariusza Błaszczaka.

Co dokładnie się wydarzyło...

Policjant z Komisariatu w Rybniku-Boguszowicach będąc na urlopie, interweniował wobec mężczyzny, który wybiegł z marketu ze skradzioną kurtką. Mundurowy zatrzymał złodzieja, a następnie został dotkliwie pobity przez niego oraz jego starszego brata. Napastnicy doskonale wiedzieli, iż mają do czynienia ze stróżem prawa. Podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.

Do zdarzenia doszło przy ulicy Lompy w Rybniku. Policjant, pełniący na co dzień służbę w Referacie Kryminalnym Komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach, podjął interwencję w czasie urlopu. - Wchodząc do jednego z marketów zauważył, jak młody mężczyzna dokonuje kradzieży kurtki i kieruje się w stronę wyjścia. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał złodzieja, jednocześnie informując go, że jest policjantem - mówi sierż. Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji.

W tym momencie do mężczyzny dołączył jego kompan i wspólnie zaatakowali policjanta. Agresor tak dotkliwie uderzył policjanta w twarz, że złamał mu nos. W czasie szarpaniny zatrzymany uwolnił się i wspólnie ze swoim bratem jeszcze kopał leżącego policjanta po całym ciele. Następnie sprawcy uciekli. O całym zdarzeniu, oficera dyżurnego komisariatu, powiadomiła partnerka policjanta, która próbowała jeszcze odciągnąć agresywnych napastników.

Najbardziej bulwersujące w całej sprawie jest to, że całe zdarzenie działo się na oczach tłumu gapiów. Pod marketem aż roiło się bowiem od klientów, mieszkańców okolicznych bloków. I bitemu policjantowi nikt nie pomógł. - Zareagowała tylko jego partnerka, która próbowała odciągnąć jednego ze sprawców. Też została przez niego przewrócona na ziemię - mówi Karkoszka.

Kilka minut później, dzielnicowi z Boguszowic zatrzymali jednego z rozbojarzy. Drugi bandyta został zatrzymany tego samego dnia wieczorem. Sprawcami okazali się być dwaj bracia mieszkający w Rybniku, w wieku 19 i 22 lat. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej. Starszy z nich dodatkowo odpowie za uszkodzenie ciała policjanta oraz zniszczenie mienia.

W sobotę Sąd Rejonowy w Rybniku, na wniosek rybnickich śledczych i prokuratora, zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi im kara do 12 lat więzienia 45-letni policjant nadal przebywa w szpitalu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto