18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: dziecko nie żyje, matka oskarża lekarzy. Ci nie mają sobie nic do zarzucenia

B. Kubica, Jack
Dramat w szpitalu w Rybniku
Dramat w szpitalu w Rybniku Barbara Kubica
Dramat w szpitalu w Rybniku: W poniedziałek do szpitala zgłosiła się ciężarna kobieta, skierowana tam przez swojego ginekologa. Jak się okazało, dziecko w łonie matki zmarło. Pacjentka twierdzi, że przez trzy godziny nie otrzymała żadnej pomocy, nie skierowano jej na badania. Dziś szpital odpiera zarzuty: zrobiliśmy wszystko jak należy.

Dramat w szpitalu w Rybniku. Dziecko nie żyje, matka ma pretensje do lekarzy. A ci się bronią

AKTUALIZACJA, środa, 18 czerwca, godzina 14.15
Dyrekcja Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala numer 3 w Rybniku wydała specjalne oświadczenie. Twierdzi w nim, że pacjentka czekała na pomoc 15 minut. Poniżej pełne oświadczenie szpitala w Rybniku.
Zgodnie z informacją przekazaną przez Ordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego pacjentka zgłosiła się do Izby Przyjęć w dniu 16.06.2014r. o godz. 12.30, przyjęcie pacjentki do Oddziału Położniczo – Ginekologicznego nastąpiło o godz. 12.45.
Powodem skierowania i przyjęcia ciężarnej do Oddziału było stwierdzenie wewnątrzmacicznego obumarcia płodu. Po przyjęciu do Oddziału Patologii Ciąży pacjentka została przez Ordynatora Oddziału poddana badaniu położniczemu, jak również wykonano badanie ultrasonograficzne, które potwierdziło obumarcie płodu.

Ciężarna została w sposób zrozumiały poinformowana o dalszym postępowaniu i sposobie ukończenia ciąży. Ze względu na brak możliwości ukończenia ciąży drogami oraz siłami natury przebyte cięcie cesarskie 14 miesięcy temu oraz nieprzygotowaną do porodu szyjkę macicy) podjęto decyzję o wykonaniu cięcia cesarskiego.

Wyniki wykonanych badań dodatkowych u ciężarnej podczas jej pobytu w Oddziale Patologii Ciąży pozostawały w granicach normy. W tej sytuacji tj. braku natychmiastowych wskazań do wykonania cięcia cesarskiego, jak również mając na uwadze zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa chorej podjęto decyzję o rozwiązaniu ciąży w trybie planowym tj. w dniu następnym, uzyskując tym samym czas do właściwego przygotowania pacjentki do zabiegu. Zaproponowany plan postępowania został przez pacjentkę zaakceptowany, co potwierdziła własnoręcznym podpisem.
W dniu następnym tj. we wtorek 17. 06.2014r. około godz. 10.00 ciąża została ukończona drogą cięcia cesarskiego. Zabieg przebiegł bez powikłań. Stan pacjentki w 1 dobie po operacji jest dobry.

Odroczenie terminu zabiegu o kilkanaście godzin nie skutkowało zagrożeniem dla ciężarnej a jednocześnie pozwoliło na należyte przygotowanie jej do zabiegu.
Ten sposób postępowania z ciężarną z donoszoną ciążą obumarłą nie odbiega od przyjętych standardów położniczych.
Jednocześnie wyrażamy wyrazy współczucia dla pacjentki i jej rodziny.

Kilka godzin musiała czekać 20-letnia Patrycja w szpitalu w Rybniku na badania i operację cesarskiego cięcia. Jej dziecko umarło, a mimo to nikt nie chciał się nią zająć. - Siostra była wczoraj rano u swojego lekarza-ginekologa po skierowanie, bo zbliżał się termin porodu. Na miejscu lekarka stwierdziła, że jest problem z tętnem dziecka i wypisała skierowanie do szpitala z napisem "pilne". Tam - zdaniem rodziny dziwczyny - nie udzielono jej pomocy. Dziś wszystkim rewelacjom zaprzeczyła dyrekcja szpitala.

AKTUALIZACJA, środa, 18 czerwca, godz. 13

Dyrekcja szpitala przygotowuje właśnie oświadczenie w sprawie zajścia w szpitalu. Nam udało się dowiedzieć, że będzie ono zawierało informacje o tym, iż pacjentka nie została przyjęta na oddział po trzech godzinach, a jak wynika z dokumentacji znacznie wcześniej. Dziś dyrekcja szpitala była w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach, gdzie rozmawiano na temat sytuacji z poniedziałku. Słuszność postępowania lekarzy z Rybnika miał potwierdzić także wojewódzki konsultant ds. ginekologii. Z informacji, póki co jeszcze nieoficjalnych, wynika, że dyrekcja szpitala nie wyklucza wystąpienia na drogę prawną.

AKTUALIZACJA, środa, 18 czerwiec, godz. 11.30
Prokuratura Rejonowa w Rybniku wszczęła śledztwo w sprawie ewentualnego błędu lekarskiego, popełnionego w tej sprawie. - Najważniejsze, że zabezpieczyliśmy całą dokumentację medyczną. Interesują nas terminy przyjęcia, wszelkie procedury zastosowane w tym wypadku. Nie tylko to, co działo się na oddziale, ale także to, jak kobietą zajmowano się tuż przed przyjazdem do szpitala - wyjaśnia prokurator rejonowy z Rybnika, Jacek Sławik.
Przyznaje, że w tej sytuacji konieczna będzie opinia biegłych z zakresu postępowania medycznego w takich przypadkach. Na szpitalnym oddziale udało mam się porozmawiać z Patrycją, poszkodowaną kobietą. Jest załamana, ciągle płacze...
- Był dzisiaj u mnie psycholog szpitalny. Wiem jedno, mój dzidziuś nie żyje, jest w kostnicy. Muszę go pochować - mówiła nam załamana kobieta.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY

Od razu wsiadłyśmy do autobusu i szybko przyjechałyśmy do szpitala - mówi nam Natalia Brachman, siostra kobiety.- Na izbie przyjęć czekałyśmy 45 minut, potem blisko trzy godziny na oddziale zanim ktokolwiek Patrycję zbadał. Kiedy już się nią zajęli okazało się, że dziecko nie żyje - dodaje.

Bliscy kobiety przez kolejnych kilka godzin prosili lekarzy z rybnickiego szpitala, by natychmiast przeprowadzili cesarskie cięcie i usunęli martwe dziecko. - Kilka razy byłam u lekarza. Za każdym razem słyszałam, że życiu Patrycji nic nie zagraża, a oni nie mają zespołu do przeprowadzenia cesarskiego cięcia - mówi nam Grażyna Kaczor, przyszła teściowa 20-letniej Patrycji. - W końcu byłam tak roztrzęsiona, bo Patrycja była w fatalnym stanie, ze zadzwoniłam do rzecznika prawa pacjentów. Tam poradzono mi, że mam żądać przeniesienia Patrycji do innego szpitala, gdzie cesarka będzie mogła zostać wykonana. Usłyszałam od lekarzy, że takiej potrzeby nie mam, a jak chcemy, to możemy Patrycję z tym martwym dzieckiem wypisać na własne żądanie - dodaje.

I to właśnie o to do lekarzy zatrudnionych w lecznicy rodzina kobiety ma dziś największe pretensje. - Nikt się nią przez wiele godzin nie zajął. Dali jej tylko leki uspokajające i kazali iść spać. Cesarkę przeprowadzili dopiero po 24 godzinach - dziś rano o godzinie 10 - mówi nam Irena Pęczek, mama Patrycji.

Dziś nie udało nam się skontaktować z dyrekcją szpitala. Władze szpitala w Rybniku tłumaczą reporterowi Przemysławowi Adamskiemu z TVP Katowice tę sytuację procedurami oraz tym, że kobieta i tak przyjechała do szpitala wtedy, gdy dziecko było już w bardzo złym stanie.

Sprawę na wniosek rodziny bada policja. - Zabezpieczyliśmy dokumentację, sprawdzamy co się stało w szpitalu. Sprawa idzie raczej w kierunku narażenia osoby na utratę życia lub zdrowia, ale zdecydowanie za wcześnie, by mówić o konkretach - mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.

W ostatnich miesiącach w kilku polskich szpitalach dochodziło do zgonów dzieci. Prokuratura Olsztyn-Południe prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 3-letniej Leny, która kilka miesięcy zmarła na na posocznicę w olsztyńskim szpitalu dziecięcym. Rodzina oskarża lekarzy o zaniedbania. Podobnie śledczy przyglądają się śmierci wcześniaka w szpitalu w Świnoujściu. Tam również matka oskarża lekarzy o bezczynność. Ci twierdzą, że dziecko urodziło się martwe. Rodziła sama na sali, bez pomocy. Dopiero po porodzie miała się w sali pojawić pielęgniarka. Także prokuratura w Łodzi bada sprawę urodzenia martwego dziecka w tamtejszym szpitalu

SZCZEGÓŁY WKRÓTCE


*\

Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014

*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto