18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozjazdy Rybnik: Agnieszka Bielecka, siostra zdobywcy Broad Peak, w Rybniku. Wywiad!

Katarzyna Śleziona
Agnieszka Bielecka
Agnieszka Bielecka Katarzyna Śleziona
Agnieszka Bielecka, siostra Adama - zimowego zdobywcy Broad Peak w tym roku, uczestniczka programu „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”, była jednym z gości Festiwalu Podróżników. Rozjazdy 2013, jaki odbywał się w Domu Kultury w Chwałowicach. Przeczytaj wywiad! Zobacz też kilka zdjęć z wystawy, jaką można było zobaczyć w czasie festiwalu.

Jest Pani pierwszy raz w Rybniku? Co Panią do nas sprowadza?

Tak, jestem pierwszy raz w Rybniku. Brałam udział w wyprawie na Lhotse (8516 m n.p.m.) i o niej opowiadam na festiwalu. Lhotse to ośmiotysięcznik, leżący w środkowej części Himalajów Wysokich, na granicy Nepalu i Chin. Wyprawa na Lhotse miała miejsce wrzesień i październik zeszłego roku. Była jedną z wypraw tzw. unifikacyjnych programu „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”.

Czym jest program PHZ i wyprawy unifikacyjne?

PHZ to program, który Artur Hajzer założył w 2010 roku. Ma na celu wyłowić młodych i zdolnych, zapełnić dziurę pokoleniową w polskim himalaizmie, zwłaszcza zimowym. Celem programu są wyprawy zimowe na niezdobyte do tej pory ośmiotysięczniki w Pakistanie. Natomiast oprócz tych wypraw celowych są prowadzone tzw. wyprawy unifikacyjne, które zbierają młodych ludzi, którzy niekoniecznie mają duże doświadczenie himalajskie. One są organizowane latem i jesienią, czyli w Himalajach na wiosnę i jesienią, w Karakorum latem - właśnie w takim celu, aby wyłonić tych, którzy są lub którzy byliby chętni pojechać na zimowe wyprawy. I tak m.in. mój brat Adam na takiej wyprawie unifikacyjnej był w Makalu (8491 m n.p.m.) jesienią w 2010 roku, a na wyprawie unifikacyjnej na Lhotse był Artur Małek. Obaj – Adam i Artur zostali zakwalifikowani w tym roku na wyprawę zimową na Broad Peak (8051 m n.p.m.).

Z czego wynika dziura w polskim himalaizmie? Jak można ją zapełnić?

Program PHZ jest odpowiedzią na wypełnienie tej dziury. Skąd dziura się wzięła? To trudno powiedzieć. Pewnie na to wpływ miały zmiany polityczne, transformacja w Polsce, ale nie można powiedzieć, że była tylko dziura i nic wówczas nie działo. Np. Piotr Morawski zrobił pierwsze zimowe wejście na Sziszapangmę (8013 m n.p.m. lub 8027, 8046 w różnych źródłach) w 2005 roku. Poza tym np. Kinga Baranowska kompletuje Koronę Himalajów, nie wspina się zimą. Natomiast fakt faktem jest, że w latach 80. dominacja w polskim himalaizmie zimowym była wyraźna. Wiele pierwszych zimowych wejść była właśnie w udziale Polaków. W latach 90. i na początku między 2000 a 2010 roku niewiele się w Himalajach i Karakorum działo. Na przestrzeni tych lat pierwszych zimowych wejść było niewiele. A Artur Hajzer - poprzez program PHZ - w nowych warunkach, w nowej rzeczywistości postanowił spróbować odtworzyć zimą te powroty Polaków w Himalajach, Karakorum.

Co dalej z programem po Broad Peak?

To pytanie nie do mnie. Trudno cokolwiek powiedzieć, co się będzie działo. Jesteśmy świeżo po niedawnej wyprawie na Broad Peak. Wkrótce rusza kolejna wyprawa unifikacyjna - już 1 kwietnia na Dhaulagiri (8167 m n.p.m.). Jestem w składzie tej wyprawy. Nie wiadomo, gdzie i czy w kolejnym roku będzie kolejna zimowa wyprawa w ramach PHZ.

Jak to jest ze znajomością ludzi w środowisku himalaistów?

Istnieje coś takiego, jak środowisko wspinaczkowe. Obecnie mieszkam we Wrocławiu i jestem członkinią tamtejszego Klubu Wysokogórskiego. Znam ludzi z mojego klubu i razem jeździmy np. na wyprawy w Karkonosze, czy w Tatry. Znam też trochę ludzi ze środowiska w Krakowie przez mojego brata Adama. Jednak czasem spotykam ludzi nawet na dalekich wyprawach – np. w Katmandu. Tak nam się zdarzyło po Lhotse spotkać z Ryśkiem Pawłowskim.

Proszę opowiedzieć coś o wyprawie na Lhotse?

Początkowo to miała być wyprawa na Czo Oju (8201 m n.p.m.), ośmiotysięcznik na granicy Tybetu i Nepalu, według opinii wielu najłatwiejszy. Nikt z członków naszej wyprawy, oprócz Hajzera, nie był wcześniej powyżej 8 tysięcy metrów. Polityka nam jednak pomieszała wejście. Wejście na Czo Oju jest od strony tybetańskiej. Nie udało nam się jednak uzyskać na to pozwolenia. Cel wyprawy został zmieniony właśnie na Lhotse. To o wiele trudniejsza góra, z gorszymi warunkami. Zaczynaliśmy podejście 10 dni później. Atak szczytowy był przeprowadzony w bardzo ciężkich warunkach. Nie osiągnęliśmy wierzchołka. Mieliśmy warunki zbliżone do zimowych. Najpierw próbę wejścia mieliśmy od 8 października, ale wycofaliśmy się ze względu na silny wiatr. Potem podjęliśmy następną próbę z nadzieją, że „okno się otworzy”, ale warunki były znowu bardzo ciężkie. W drodze powrotnej zginął też jeden z Szerpów.

Jak znosi się trudy wspinaczkowe?

Jest wiele zmian fizjologicznych, są niedobory tlenu i one wpływają na zachowanie organizmu. Każdy człowiek inaczej reaguje, gdy przebywa na dużej wysokości i stopniowo się do niej przyzwyczaja. Krew się zagęszcza, pojawiają się problemy z oddechem. Nie da się chodzić w tempie, jak na poziomie morza. Jest jeden krok na kilka-kilkanaście oddechów.


Wysoko w górach widoki są pewnie nieziemskie?

To są momenty. Skupiamy się na podejściu. Czasem ma się chwilkę, aby się zatrzymać i popatrzeć do tyłu. Faktycznie, widoki tak wysoko w górach zapierają dech w piersiach.

Lubi się Pani wspinać z bratem po górach?

Od najmłodszych lat chodziliśmy po górach. Pomijając góry w Polsce np. Tatry, nasz wspólny wyjazd był też np. w 2000 roku, gdy próbowaliśmy wejść na Szczyt Lenina w Pamirze w Azji, na granicy Tadżykistanu i Kirgistanu, ale się nie udało.

Które góry są najpiękniejsze? Może nasze Tatry?

Tatry są doskonałe do wspinania. Góry są dla wszystkich. Każdy, w miarę możliwości, może wspinać się po górach i czerpać z tego satysfakcję.

Pani Agnieszka nie chciała zbyt wiele mówić o Broad Peak! (red.)

Za: "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015":
Agnieszka Bielecka - 33 lata. Klub Wysokogórski Wrocław. Kierownik bazy, odpowiedzialna za funkcjonowanie bazy, zarządzanie pracownikami i zapasami a przede wszystkim /siostra Adama/ za PR, relacje satelitarne i kontakt z krajem. Przewodnik turystyczny. Ma na swoim koncie wspinaczki letnie i zimowe w Tatrach i Alpach. Wchodziła na pięciotysięczniki o charakterze trekkingowym. Swój rekord wysokości pobiła na stokach szczytu Lenina, wchodząc na Pik Radzielna 6100 m. Jest fotografem i autorką artykułów podróżniczych. Jej druga pasja to żeglarstwo - 8 metrowym jachtem przepłynęła Atlantyk. Porozumiewa się w języku hindi.

Karakorum - system górski na pograniczu Indii, Pakistanu i Chin, drugi po Himalajach pod względem wysokości na ziemi.

Himalaje – największy łańcuch górski na Ziemi.
Łańcuch Himalajów leży w południowej Azji, ma ponad 2,5 tys. km długości i około 250 km szerokości. Rozciąga się na terenach należących do Pakistanu, Indii, Chin (Tybetu), Nepalu i Bhutanu. W Himalajach znajduje się aż 10 z 14 ośmiotysięczników świata. Szczyty przekraczające 8000 m n.p.m. tworzą Wielkie Himalaje, w których najniższe przełęcze przeważnie leżą powyżej 4000 m n.p.m. (za wikipedią)

Czytaj też o konferencji prasowej zdobywców Broad Peak w Polsce!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto