ROW zwolnił cały sztab szkoleniowy. Kto poprowadzi drużynę?

ROW zwolnił cały sztab szkoleniowy. Kto poprowadzi drużynę?

„To nie tak miało być” – mogą pomyśleć w siedzibie ROW-u. Zarówno zarząd jak i trenerzy pierwszego zespołu z pewnością inaczej wyobrażali sobie pracę przy Gliwickiej 72. Tym bardziej, że na początku sezonu oczekiwano walki o wysoką lokatę w lidze oraz w Pro Junior System – gratyfikującym za wystawianie w meczach młodzieżowców i wychowanków. „Interesuje mnie minimum pierwsza szóstka. I pierwsza czwórka w systemie Pro Junior”– mówił na przedsezonowej konferencji prezes Henryk Frystacki. Co prawda do zakończenia sezonu jeszcze daleka droga, także jeśli chodzi o realizację tego celu wszystko może się zmienić. Aktualnie ROW jest na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 3322 punktów, a do czwartej Siarki Tarnobrzeg traci 2028 oczek.

Gorzej sprawy się mają jeśli chodzi o pozycję w tabeli. Pierwsza szóstka oddala się coraz bardziej. Aktualnie „Zielono-Czarnym” bliżej jest do spadku do 3. ligi. Po ostatnim meczu z Rozwojem, ROW znajduje się już na 16. pozycji i musi zrobić wszystko, aby poprawić swoją sytuację. Przed sezonem doszło do wielu znacznych zmian. Odeszło pięciu kluczowych zawodników, w tym kapitan Mariusz Muszalik. Niemniej, zgodnie z zapewnieniami w klubie, sztab otrzymał zawodników takich jakich chciał. Mimo to nowi piłkarze nie zachwycają swoją formą. Jak na razie o nikim nie można powiedzieć, że jego zakup był strzałem w dziesiątkę. Pieniądze wyrzucone w błoto? Poczekajmy z opiniami do końca sezonu. Być może pod wodzą nowego trenera zmieni się gra pozyskanych przed sezonem graczy.

Kazimierz Górski zwykł mawiać, że piłka nożna to taki sport, w którym chodzi o strzelenie jednej bramki więcej od przeciwnika. Te słowa idealnie sprawdzają się w przypadku aktualnej sytuacji rybniczan. Najważniejszym zadaniem nowego szkoleniowca będzie poprawienie skuteczności ataku ROW-u. Jak dotąd najlepszym strzelcem zespołu z pięcioma golami jest Kamil Spratek. Młody, usposobiony ofensywnie pomocnik kontynuuje swoją dobrą formę z poprzedniego sezonu. Zatrważający jednak jest fakt, że tylko raz Michał Rostkowski wpisywał się na listę strzelców, a pozostałe 7 bramek strzelali obrońcy. Zawodzą szczególnie Piotr Okuniewicz i Przemysław Brychlik. Ten pierwszy ma na koncie jedno trafienie we wszystkich meczach. Drugi, nie wpisał się na listę strzelców ani razu. Warto wspomnieć, że w poprzednim sezonie obydwaj byli najlepszymi snajperami swoich klubów.

Przed nowym sztabem niezwykle trudne zadanie powrócenia na właściwe tory. Jak na razie nie wiadomo kto zostanie zatrudniony na zwolnione stanowiska. W oficjalnym komunikacie przeczytać można, że wszystkie decyzje, dotyczące nowych trenerów, zostaną podjęte w najbliższych dniach