Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratujmy rybnicki schron! Zabytek odkopano na budowie marketu! [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Gdy budowlańcy pracujący na działce przy ulicy Dąbrówki w Rybniku, gdzie ma powstać market, natrafili na beton w ziemi byli przekonani, że odkopują szambo. Ale betonu było za dużo. Okazało się, że pod ziemią znajduje się schron, który bronił Rybnika w 1939 roku przed najazdem Niemców.

Ratujmy rybnicki schron! Zabytek odkopano na budowie marketu!

Koparki zaczęły kopać i naraz wielkie zdziwienie. A to, że schron tam był, myśmy doskonale wiedzieli dużo wcześniej. Z opowieści wynikało, że w mieście były trzy takie schrony bojowe, polowe, do obrony dróg, które na Rybnik szły od zachodu w 1939 roku. Ten przy rondzie Levin miał bronić Raciborskiej, ten na Wawoku miał bronić Rudzkiej i Gliwickiej. Wiedzieliśmy, że gdzieś musiał być schron, który bronił ulicy obecnie Zebrzydowickiej - tłumaczy nam Remigiusz Michalik ze Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium".

Pasjonaci wypytywali mieszkańców o schron, który powinien znajdować się gdzieś przy obecnej ulicy Zebrzydowickiej. Teren, na którym mógł stać ciągle się zawężał...

- W końcu jeden starszy człowiek, mieszkaniec osiedla powiedział nam, że w tym miejscu był schron.
Tyle, że były różne informacje, że niby ktoś go podkopywał i zapadł się pod ziemię. Później trafiła do mnie mapka z 1965 roku od nas z miasta - wtedy było to Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. To była mapka geodezyjna, na której schron był naniesiony. Prawdopodobnie jak Spółdzielnia zaczynała budować bloki, przygotowano tą mapkę. Ona była podbita przez Urząd Górniczy, że nie wnosi żadnych przeciwskazań do inwestycji budowlanych w tym terenie - opowiada Michalik.

Schron stał, bloków jeszcze nie było tylko same pola. Gdy zaczęli budować osiedle przysypywali go, przysypywali aż go całkiem zasypali. Dużo ziemi nawieziono w to miejsce.

Wiedzieliśmy że jest na prywatnej działce – poprzedni właściciel postawił na nim garaż. Ale dwa albo trzy lata temu ludzie się wyprowadzili z tamtego domu. Przeskoczyłem nawet wtedy przez płot by zobaczyć co tam jest. Niewiele wtedy można było wskórać. Powiedziałem sobie - dobra nie dziś to jutro, poczekamy może coś zdarzy - ktoś zacznie tam kopać - mówi.

Opowiada, jak w tamtym roku zaczęła się rozbiórka domów..

Już wtedy pytałem robotników – czy wiedzą, co jest pod ziemią. "My tu mamy na mapkach naniesione jako szambo. Ale coś za dużo betonu" - wspomina

Tłumaczy, że ponieważ schron znajduje się prawie na bramie wjazdowej, to ciężkie auta zapadały się, bo ciągnął ziemię do środka. Zasypali gruzem, dwa przęsła rozebrali i obok wjeżdżały koparki.

Spotkałem tam niedawno jednego z inwestorów – mówię czy wiedzą, co to jest a on dalej uparcie twierdził, że to jest szambo. W środę zwrócili się jednak ostatecznie do konserwator, by nie popełnić jakiejś gafy - mówi.

W piątek na terenie budowy marketu Aldi spotkali się konserwator, przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora, przedstawiciel Pro Fortalicium, inwestorzy i dyrektor muzeum Bogdan Kloch.

Weszliśmy do środka, schron jest w nieco gorszym stanie jak ten na Wawoku, bo ten na Wawoku przede wszystkim nie brał udziału w żadnych walkach, jest cały. Ten na Dabrówki brał udział w walkach, z zewnątrz widać że jest pouszkadzany, a w środku są niedociągnięcia budowlane – budowano szybko w 1939 roku, w sierpniu. Beton był jeszcze mokry. Widać, że w środku coś wybuchło. Nie wiem czy w 1939 , czy 1945. Żołnierze ZSRR jak było coś betonowego to profilaktycznie od razu granat wrzucali. Widać, że te elementy stalowe są pokrzywione - opowiada.

Tłumaczy, że konserwator wojewódzki wstrzymał działania w najbliższym sąsiedztwie schronu.

- Inwestor chciał to rozkuć i postawić tablice. Ale tych co stawiali tablice było już dużo. Galeria w centrum miała stawiać tablicę, że synagoga stała, a nie postawiła - dodaje Michalik.

Uważa, że schron można by było w całości przenieść.

Technicznie jest to możliwe. Przeniesiono schron podczas budowy autostrady w Bytomiu - dodaje.

Co na to Urząd Miasta Rybnika?

Czekamy na opinię Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków co do wartości historycznej tego obiektu.
W tym tygodniu jest spotkanie. Ma się pojawić specjalista od schronów - mówi Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.

Przyznaje, że inwestor nic nie wiedział o znajdującej się pod ziemią niespodziance. Gdy kupował działkę, schronu nie było na mapce.


Tymczasem na facebooku utworzono wydarzenie pod hasłem Ratujmy Rybnicki Schron

TUTAJ Ratujmy Rybnicki Schron
"Jako grupa pasjonatów historii, starających się o przywracanie pamięci rzeczom zapomnianym w Rybniku, ogłaszamy pospolite ruszenie. Nagłaśniajmy, lobbujmy, naciskajmy, prośmy, żądajmy wręcz, by nowo odkopany schron z 1939 roku został uratowany. Jak wiecie, od wielu lat opiekujemy się schronem na Wawoku i zapewne niejednokrotnie uczestniczyliście w różnych imprezach, które tam organizowaliśmy. Czyli wiecie również, że zależy nam na zabytkach fortyfikacji. W ostatnich dniach, w trakcie prac inwestycyjnych, odkopany został trzeci rybnicki (jeden jeszcze jest na rondzie Levien) schron wybudowany w sierpniu 1939 r. Schron ten, jako jedyny, brał udział w walkach 1 września 1939 r., w związku z czym stanowi bezcenne świadectwo historii miasta.
Naciskajmy więc na urzędników, służby konserwatorskie, miejskie, muzealników, by zrobili wszystko aby schron został zachowany dla potomnych!" - pisze Ekipa Zapomnianego Rybnika

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto