Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest w szpitalu w Rybniku: Dziś kolejna tura rozmów

Barbara Kubica
Protest w szpitalu w Rybniku
Protest w szpitalu w Rybniku Barbara Kubica
Protest w szpitalu w Rybniku trwa już ósmą dobę. Głoduje około 12 pielęgniarek skupionych w Związku Zawodowym Pielęgniarek Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Dziś rano, o godzinie 8, rozpoczęła się kolejna tura rozmów protestujących z dyrekcją szpitala.

Protest w szpitalu w Rybniku: Ósma doba głodówki i kolejne rozmowy

AKTUALIZACJA, godz. 13
Porozumienia wciąż nie ma i nic nie wskazuje na to, by dziś strajk mógł się zakończyć. Takie wnioski płyną dziś z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala numer 3 w Rybniku. Dziś rano odbyły się tam kolejne negocjacje protestujących pielęgniarek z dyrekcją lecznicy. Przełomu jednak nie było. Pielęgniarki zerzeszone w Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologi i Intensywnej Terapii domagają się podwyżek wypłaconych z budżetu szpitala, dyrekcja mówi nie. - Przedstawiłysmy dyrekcji sześć różnych propozycji zakończenia sporu, ale efektów nie ma. Natrafiłyśmy na "ścianę" - mówi Wiesława Frankowska, szefowa związku.
Dyrektor placówki zaproponowała protesującym pielęgniarkom przeniesienie specjalnego dodatku, który juz otrzymują do wynagrodzenia zasadniczego. W zależności od stawki oznaczałoby to dla pielęgniarek podwyżkę zarobków o kwotę od 27 do 45 złotych. - Do tematu możemy wrócić w lutym, kiedy zamkniemy rok finansowy i będziemy wiedzieli ile pieniędzy mamy z nadwykona i jaka jest sytuacja finansowa szpitala. Poza tym jesteśmy pracodawcą, który troszczy się o wszystkich swoich pracowników. A sytuacja, kiedy dalejmu podwyżki jednej grupie zawodowej może doprowadzić do jeszcze większych niepokojów społecznych w szpitalu - mówiła dziś Bożena Mocha-Dziechciarz, dyrektorka WSS nr 3 w Rybniku.
Od czwartku ubiegłego tygodnia blok operacyjny w rybnickim szpitalu pracuje w systemie tzw. ostrego dyżuru, co oznacza, że wykonywane są wszystkie pilne zabiegi, zabiegi onkologiczne, dziecięce i cesarskie cięcia. Uczestniczą w nich protestujące pielęgniarki. Dziś ok. 40 pań przebywa na zwolnieniach lekarskich, głoduje 12 kolejnych. Od łóżek pacjentów nie odeszły pielęgniarki zatrudnione na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Jeszcze dziś po południu odbyć się ma kolejna tura rozmów w lecznicy.


PONIEDZIAŁEK, godz. 10

Protest w szpitalu w Rybniku trwa już od tygodnia. Głoduje około 12 pielęgniarek skupionych w Związku Zawodowym Pielęgniarek Bloku Operacyjnego Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Panie domagają się ok. 400 zł podwyżki. Dotychczasowe negocjacje, odbywające się między innymi przy wsparciu wicemarszałek Województwa Śląskiego, Ministra Zdrowia Mariana Zembali, nie przyniosły efektów. W środę było blisko porozumienia, doszło nawet do spisania pewnych uzgodnień. Ostatecznie wypracowanego kompromisu nie podpisano. Od tego czasu sytuacja w szpitalu tylko się zaogniała. Od środy w lecznicy nie odbywają się planowe zabiegi. Dziś o godzinie 8 rano rozpoczęła się kolejna tura rozmów. Czy przyniosą rozwiązanie? Dowiemy się około godziny 10. Na tą godzinę protestujace pielęgniarki zwołały konferencję prasową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto