Pościg w Rybniku: 23-latek chciał swoim audi staranować radiowóz
Pościg w Rybniku: Policjanci wydziału ruchu drogowego, patrolując w sobotnie przedpołudnie ulicę Żorską, zauważyli samochód audi A6 na francuskich numerach rejestracyjnych. - Policjanci rozpoznali kierującego. Wiedzieli, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania, dając jednocześnie kierującemu sygnał do zatrzymania. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i zaczął przyspieszać. Jechał z nadmierną prędkością, wyprzedzał na podwójnej ciągłej, zajeżdżał drogę innym kierującym zmuszając ich do zjazdu na pobocze, a pieszych korzystających z oznakowanych przejść zmuszał do ucieczki z drogi - relacjonuje Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji.
Pościg przebiegał ulicami Gotartowicką, Małachowskiego, Włościańską, Kłokocińską. Na ulicy Poligonowej mundurowi zrównali się audi i po raz kolejny dali wyraźny sygnał do zatrzymania. W tym momencie mężczyzna próbował zepchnąć ich z drogi, uszkadzając przy tym oznakowany radiowóz. Policjanci nadal kontynuowali pościg, który przeniósł się na teren Żor. Na ulicy Wodzisławskiej kierujący audi uderzył w znak drogowy i uszkodził swój pojazd. Kontynuował ucieczkę, wjeżdżając w ulicę Starowiejską, gdzie policjanci drogówki zatrzymali pirata drogowego. Mężczyzna podczas zatrzymania był agresywny, stawiał opór i nie stosował się do wydawanych poleceń.
Zgodnie z przypuszczeniami, kierującym okazał się być 23-latek z Żor. Na fotelu pasażera siedziała jego 22-letnia, ciężarna żona. Po sprawdzeniu w bazach policyjnych, potwierdziła się informacja, że kierujący nie posiada uprawnień. Mundurowi przewieźli zatrzymanego do KMP w Rybniku, gdzie został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, ale okazało się, że był trzeźwy. - Policjanci podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem innych środków odurzających, w związku z czym, pobrano mu krew do badania. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. 23-latek został już przesłuchany, przyznał się do winy. Usłyszał już zarzut za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 - mówi Anna Karkoszka.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?