Płyniemy Polsko 2018: Rajd charytatywny na pomoc dzieciom. "Dakar na wodzie" startuje za kilka dni!

Najpierw ustanawialiśmy rekord opłynięcia Polski Wisłą i Odrą. Druga edycja była żeglarską wyprawą wokół Spitsbergenu. W tym roku z kolei będzie to rajd, w którym wezmą dwuosobowe teamy, które się będą ścigać

– mówi Kornel Pająk, prezes Yacht Club Rybnik.

Jedną z załóg będą stanowić Jacek Biskupek i Dariusz Gryt, utytułowani zawodnicy z Rybnika, którzy już wcześniej na swoich skuterach przepłynęli Odrę i Wisłę. Oni wiedzą najlepiej, że łatwo nie będzie.

Poprzednim razem było ekstremalnie. W Krakowie zastała nas powódź, uciekaliśmy przed nią i wystartowaliśmy dopiero 60 km za Krakowem, choć i tam już fala powodziowa była – mówi Jacek Biskupek. Dodaje, że najgorzej było jednak na morzu, gdzie trzeba było się zmagać z wysokimi falami. – Już na Wiśle, kilka kilometrów przed morzem, rzeka zaczyna mocno bujać

– mówi Biskupek.

Zawodnicy, którzy wystartują w pierwszym rajdzie Płyniemy Polski, będą korzystać z doświadczeń mistrzów z Rybnika.

Jest duże zainteresowanie, ale nie wszyscy się decydują. Wiadomo, przedsięwzięcie nie jest proste. To 7 dni, 7 etapów. Każdy team musi mieć swój samochód, który pojedzie równolegle do pokonywanych dystansów. Każdy musi zapewnić sobie organizacyjne ten rajd. W tym roku będziemy wciąż przecierać szlaki. Myślę, że w przyszłości rozwinie się to do takiego małego naszego Dakaru na wodzie

– mówi Dariusz Gryt.

Impreza będzie atrakcyjna także dla widzów.

Wszędzie gdzie pojawią się uczestnicy Płyniemy Polsko, będą organizowane ciekawe eventy. Będzie można na przykład popływać motorówką, która zabieramy ze sobą. Będą koncerty

– zapowiada Wojciech Ostrzołek, jeden z współorganizatorów akcji.

A wszystko po to, by zebrać jak najwięcej pieniędzy na rehabilitację dzieci z autyzmem i porażeniem mózgowym.

Chodzi o pomoc dzieciakom z autyzmem i porażeniem mózgowym poprzez nietypową rehabilitację z zagranicy, która przynosi niesamowite efekty. Na basenie fundacji PGE Energia Ciepła w Rybniku dzieci nurkują z instruktorami. To roczna terapia, bardzo droga, która jest możliwa tylko dzięki funduszom, jakie udaje się zebrać podczas projektu Płyniemy Polsko

– mówi Joanna Cyprys, Dyrektor ds. Projektów, PR, Komunikacji, Marketingu i Reklamy

Zajęcia prowadzone na basenie Fundacji PGE przynoszą wymierne efekty.

Nurkuję z podopiecznymi od samego początku i obserwuję postępy, jakie one robią. Tomek Medyński, który ma porażenie mózgowe, na początku był spięty, skurczony, a teraz po wyjściu z wody jest zupełnie rozluźniony. Gdy ściągamy mu aparat oddechowy, na twarzy ma szczery uśmiech

– mówi Gryt.

Ten jego postęp jest najbardziej widoczny. Ale nie możemy zapomnieć o dzieciach z zespołem downa, które nurkują naprawdę świetnie. Ja z nimi schodzę pod wodę. Teraz już tylko asekuruję Olę i Sebastiana. Oni są na tyle pewni, że gdyby lekarz nie miał żadnych przeciwwskazań – to oni nadają się na nurkowania głębsze na otwartych wodach. Ich zachowanie może być wzorem do naśladowania dla młodzieży pełnosprawnej. Świetnie rozumieją, na czym polega nurkowanie

– dodaje Gryt.

W zajęciach na basenie Fundacji PGE Energia Ciepła bierze udział ponad 20 dzieci.

Gdy trwają zajęcia z dziećmi rodzice, czy opiekunowie, którzy są ze swoimi pociechami 24 godziny na dobę, mogą się zrelaksować i zupełnie za darmo skorzystać z naszych usług

- strefy sauny czy rehabilitacji – mówi Joanna Cyprys.

Projekt Płyniemy Polsko będzie miał swój hymn, a słowa i muzykę przygotował zespół Znaki Czasu.

Organizatorem projektu Płyniemy Polsko jest: Yacht Club Rybnik, Fundacja PGE Energia Ciepła przy współpracy Olimpiad Specjalnych Polska-Śląskie oraz Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy. Yacht Club Rybnik odpowiada za całą część przygotowania rajdu i jego organizacji od startu po metę a Fundacja PGE Energia Ciepła za cześć charytatywną: zbiórkę podczas projektu, oraz na specjalnie założone konto, udostępnianie obiektu basenowego, zakup sprzętu do nurkowania, rehabilitację rodziców dzieci niepełnosprawnych korzystających z zasobów Fundacji.