Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ordynator z Rybnika skazany za śmierć 5-letniej Natalki

Teresa Semik
Okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości – mówił sąd skazując ordynatora oddziału pediatrycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę: sto stawek dziennych po 80 zł każda. Trzy lata temu przyczynił się, z winy nieumyślnej, do śmierci 5-letniej Natalii Maśniak. Dziecko, choć z wysoką gorączką, weszło do szpitala o własnych siłach, a następnego dnia nie żyło.

Ordynator z Rybnika skazany za śmierć 5-letniej Natalki

Prokuratura wszczęła śledztwo z zawiadomienia ojca dziewczynki. Lekarze nie przyznawali się do winy, ale opinia z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu jest dla nich druzgocząca. Zastosowano złą terapię, popełniono błąd. „Przyczyną zgonu była nieprawidłowa płynoterapia, która była kontynuowana pomimo pogarszającego się stanu zdrowia dziecka” – napisali biegli w swojej opinii. Po prostu dziewczynce podłączono złą kroplówkę. Do tego nie monitorowano jej parametrów życiowych.

Gdy tylko do sądu w Rybniku wpłynął akt oskarżenia, dwie lekarki z oddziały pediatrycznego dobrowolnie poddały się karze. Sąd skazał je na 6 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Wczoraj rozpoczął się proces z oskarżenia publicznego, ale już na pierwszej rozprawie obrońca ordynatora wniósł o dobrowolne poddanie się karze także jego klienta. Strony nie wyraziły sprzeciwu.

– Zarzut zrozumiałem, przyznaję się do winy, po części, w zakresie nadzoru nad pracą oddziału – wyjaśniał oskarżony ordynator. – Nie zostałem dostatecznie poinformowany o zagrożeniu dziecka, a przebieg choroby był gwałtowny. Nie mogłem przewidzieć, że może dojść do takiej tragedii.

W dniu śmierci Natalii ordynator robił ranny obchód i zapoznał się z jej stanem zdrowia.

W dniu śmierci Natalii ordynator robił ranny obchód i zapoznał się z jej stanem zdrowia. Dziewczynka zmarła około 15.00, po bezskutecznej reanimacji trwającej blisko dwie godziny.

Ordynator przechodzi na emeryturę 1 października. Obydwie lekarki pracują w szpitalu.

– Wszyscy lekarze przyznali się do winy, a to nie jest częste w takiej sytuacji – mówi ojciec Natalii. – Nie chodzi nam o wysokie kary, ale o to, by coś się zmieniło w tym szpitalu.

Rodziców zmarłego dziecka czeka jeszcze proces cywilny o odszkodowania. Pozwanym będzie szpital.


Zobacz również:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 1 - 15.09.17 - 22.09.17]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto