Niedobczyce: Pożar ugaszony, ale kto posprząta azbest?
- To bomba ekologiczna. Póki azbest znajdował się na dachu, problem był mniejszy. Ale teraz wiatr rozdmuchuje te opiłki po całej okolicy. Wdychamy to świństwo. Ktoś to powinien sprzątnąć - mówią mieszkańcy.
Spalony obiekt graniczy z posesją rodziny Dudek. Pan Dariusz gasił nawet przy pomocy węża ogrodowego pożar, by ogień nie przedostał się do jego budynku gospodarczego, do którego „przyklejona” jest stodoła sąsiadów. - Kto posprząta ten azbest? Nasz syn jest alergikiem. To strasznie niezdrowe - zauważa Dariusz Dudek.
Dodajmy, że to nie pierwsze podpalenie w okolicy, w ostatnim czasie. Niedawno pisaliśmy o pożarze stodoły na ulicy Hetmańskiej, która znajduje się niedaleko ulicy Adamskiego. - Ale bardziej od podpalacza boimy się azbestu - denerwują się mieszkańcy Niedobczyc, dodając, że właściciele od dawna nie interesują się posesją, która płonęła (obok spalonej stodoły stoi też opustoszały dom, do którego czasem zaglądają ponoć bezdomni i szukająca rozrywki młodzież).
W urzędzie miasta znają problem, bo zaniepokojeni mieszkańcy poprosili już o pomoc także władze. - Wytłumaczyliśmy mieszkańcom, że nieruchomość ma swojego właściciela i to on jest odpowiedzialny za uprzątnięcie terenu - tłumaczy Agnieszka Skupień, asystent prezydenta Rybnika.
Jak się okazuje do magistratu ,,zapukali” nie tylko mieszkańcy. - Był też właściciel budynku, który pytał o możliwości dofinansowania do usunięcia azbestu. Niestety, w tym roku nie jest to już możliwe. Poinformowaliśmy właściciela, co może zrobić z azbestem, gdzie go zutylizować, ale póki co na własny koszt - mówi Skupień. Dodaje, że miasto nie ma możliwości zmusić właściciela do usunięcia azbestu z własnej posesji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?