Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin. Kobieta w ciąży czeka na mieszkanie

KUL
Jak długo pani Margarita będzie czekała na mieszkanie socjalne?
Jak długo pani Margarita będzie czekała na mieszkanie socjalne? fot. Andrzej Kulej
Margarita Strużyńska jest w zaawansowanej ciąży. Termin porodu już w kwietniu. Niestety wychowanka domu dziecka w Ostrzeszowie nie ma gdzie mieszkać. Do niedawna mieszkała w lokalu chronionym przy ul. Dworcowej, ale wyprowadziła się stamtąd, bo bała się partnera współlokatorki. Próbuje „wychodzić” mieszkanie socjalne, znają ją pracownicy konińskiego MOPR-u, prezydent miasta i jego zastępcy. Niestety na lokal musi czekać w kolejce. Znajduje się w niej na 46 miejscu.

Tak naprawdę nie wiadomo kiedy zaczął się dramat 20-letniej Margarity Strużyńskiej. Jej rodzinny dom nie był w stanie zapewnić jej szczęśliwego dzieciństwa. W wieku dziewięciu lat trafiła razem z dwom siostrami do domu dziecka. Wyszła z niego w 2010 r. i wróciła do rodzinnego Konina. Tu liczyła na mieszkanie.

– Po przyjeździe okazało się, iż moi wychowawcy nie złożyli nawet żadnych stosownych dokumentów upoważniających mnie do otrzymania jakiegokolwiek lokum – opowiada Margarita Strużyńska. – Po śmierci mojej mamy w 2003 r. przyrodnia siostra przekazała miastu jej mieszkanie, a ówczesny prezydent zapewniał, że będzie czynił starania, aby przydzielić mi lokum w roku 2010. Niestety tak się nie stało.

Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej wychowankom domów dziecka należy się pomoc w zapewnieniu dachu nad głową. Może to być m.in. mieszkanie chronione lub socjalne. W marcu 2012 r. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Koninie przydzielił jej pokój w mieszkaniu chronionym w budynku po hotelu „Fugo” przy ul. Dworcowej. – Stamtąd musiałam się wyprowadzić, bo bałam się ojca dziecka mojej współlokatorki, który mi groził. Teraz mieszkam u przyrodniej siostry – mówi Margarita Strużyńska.

We wrześniu pani Margarita dostała pismo z Urzędu Miasta, w którym czytamy „…prosimy o cierpliwość w oczekiwaniu na propozycję przydziału mieszkania, która powinna nastąpić przed opuszczeniem przez Panią obecnie zajmowanego lokalu chronionego”. Zgodnie z umową przy ul. Dworcowej mogła ona mieszać do końca roku.

Jednak okazuje się, że na mieszkanie trzeba czekać. – Nie potrafię powiedzieć jak długo, może miesiąc a może rok. Ta pani jest w kolejce jak wszyscy inni czekający. Jest mi jej żal, ale nie mogę łamać zasad – tłumaczy Marek Waszkowiak, wiceprezydent Konina.

Szansą na rozwiązanie sytuacji jest przedłużenie pobytu w mieszkaniu chronionym. – Jeżeli złoży podanie, to jest prawie pewne, że je dostanie. Margaritę znam od czasu, gdy była dzieckiem i robimy wszystko, żeby jej pomóc. Ale ona musi chcieć pomocy, nic nie możemy robić na siłę – wyjaśnia Mirosława Śledź z konińskiego MOPR-u.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto