Kilka miesięcy temu pojawił się bowiem pomysł, by odrestaurować dawny szlak kolei wąskotorowej, który obecnie funkcjonuje już tylko w sąsiednich Rudach. W tamtejszej Zabytkowej Stacji Kolejki Wąskotorowej rybniczanie są częstymi gośćmi. Wkrótce nie będą musieli jechać 15 kilometrów, by wsiąść do wagoników, bo jest szansa, że ciuchcia przyjedzie po nich do Stodół.
- Podczas ostatniej sesji rady miasta podjęliśmy uchwałę, na mocy której przekazaliśmy 10 tysięcy złotych na stworzenie projektu kolei wąskotorowej. Takie same pieniądze wyłożą Gliwice i Pilchowice, które także są zainteresowane odbudowaniem szlaku - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Projekt, na który urzędnicy właśnie wyłożyli pieniądze ma dać odpowiedź na pytanie, czy budowa kolei byłaby opłacalna.
- To dopiero wstępny etap. Przede wszystkim musimy sprawdzić, ile taka inwestycja by nas kosztowała. Czekamy także na informacje, czy taki szlak może w ogóle funkcjonować - podkreśla Adam Fudali.
Mimo że urzędnicy, póki co jeszcze ostrożnie wypowiadają się o pomyśle, nikt nie ma już wątpliwości, że szlak mógłby stać się jedną z największych atrakcji turystycznych na Śląsku.
- Dlatego trzeba zrobić wszystko, by pomysł wypalił - mówi Adam Fudali.
Przed laty cała trasa wąskotorówki z Gliwic do Raciborza przez Bojków, Nieborowice, Pilchowice i Babice liczyła 51 km. Dzisiaj pozostał jedynie sześciokilometrowy odcinek ze Stanicy przez Rudy do Paproci.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?