Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak rozpoznać podkradanie prądu w kamienicy?

Beata Sypuła
Nadeszła chłodna jesień. Liczniki prądu w naszych mieszkaniach z grzejnikami elektrycznymi kręcą się jak oszalałe. Wszędzie - tylko nie w mieszkaniach socjalnych kilku lokatorów z Rudy Śląskiej, które są opłacane przez pomoc społeczną. Sąsiedzi zastanawiają się zatem, jakie magiczne urządzenie mają ludzie bez dochodów, że jest im ciepło, pralka przy małych dzieciach chodzi na okrągło, a licznik ani drgnie?

Z zagadką tą usiłuje się uporać jedyna mieszkanka kamienicy, która sama płaci za mieszkanie i ma podejrzanie wysokie rachunki za prąd. Pani Krystyna (imię zmienione na prośbę Czytelniczki) mieszka w nie najlepszej dzielnicy Rudy Śląskiej. Tylko ona płaci za lokum i media. Reszta sąsiadów kamienicy socjalnej jest na utrzymaniu pomocy społecznej.

- Początkowo w ogóle nie mieli licznika prądu, ale światło się u nich świeciło - opowiada sąsiadka. - Potem zamontowano im licznik, tyle że nie chodzi. A przy dwójce małych dzieci moich sąsiadów musi być ciepło, pierze też pralka. Mamy piece, ale u nich drzwi do piwnicy na węgiel są pokryte pajęczyną. Czym więc ogrzewają mieszkanie? - zastanawia się pani Krystyna.

Pewnego dnia odkryła w piwnicy kable zamontowane przemyślnym sposobem w plątaninie innych. Iskrzyło z nich! Uznała, że sąsiedzi właśnie z piwnicy ciągną prąd. Kobieta zaczęła się na serio niepokoić, czy nie dojdzie do pożaru.

- Zgłosiłam sprawę w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, do którego należy budynek - opowiada pani Krystyna.
Problem z kamienicą w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach jest tam znany.

- Budynek jest monitorowany pod względem zużycia energii elektrycznej. Obecnie nie stwierdzono nielegalnego poboru prądu z klatki schodowej lub z piwnicy - zapewnia Zofia Skowrońska, kierownik MPGM Sp. z o.o. Reb-2. - Systematycznie również dokonujemy odczytu licznika energii z oświetlenia piwnicy i klatki schodowej. Nie stwierdzono zawyżonego zużycia energii.

Pani Krystyna zaalarmowała więc firmę Vattenfall, zwłaszcza że zauważyła nowy problem: zbyt wysokie własne rachunki. Obawia się, czy aby czasem nie jest ofiarą "pomysłowych" sąsiadów. Ekipa Vattenfalla obiecała odwiedzić feralną kamienicę.

Mamy liczne zgłoszenia dotyczące nielegalnego poboru prądu. Informuje nas o swoich podejrzeniach administracja budynków, policja, sąsiedzi. Pod numerem (32) 303-5-303 przyjmowane są zgłoszenia telefoniczne. Przyjęliśmy zasadę, że mogą być anonimowe, bo każdy ma prawo bać się o własne bezpieczeństwo, a nielegalny pobór prądu jest groźny dla mieszkańców. Nie płacimy jednak - mimo takich plotek - swoim informatorom. Kontrolowany lokator może poprosić o asystę policję. Każdy z na-szych kontrolerów ma rygory-styczne zasady działania. Wchodzą we dwóch, mają firmowe upoważnienia, dowody tożsamości, bo dziś plagą jest podszywanie się pod naszych specjalistów.

Łukasz Zimnoch, rzecznik Vattenfalla

Prawo jest jasne
"Pajęczyna", czyli przewody doprowadzające energię z pominięciem licznika, to kradzież. Jest ona ścigana z mocy prawa. Dlatego wy-starczy zgłoszenie do sprzedawcy prądu czy policji, by doszło do kontroli u lokatora.

Proste sposoby
W trakcie kontroli monterzy np. wykręcają wszystkie bezpieczniki. Jeśli mimo to prąd w mieszkaniu jest, oznacza to, że pobierany jest nielegalnie.

"Pajęczyna" jest droga
W razie stwierdzenia tego faktu, lokator otrzymuje tzw. notę. Zawiera ona m.in. kwotę do zapłaty. Zależy to od rodzaju urządzeń pobierających energię. Do obliczeń stosuje się specjalne tabele. Minimalna nota Vattenfalla opiewała na 1,8 tys. zł, a maksymalna - na 12,5 mln zł. Wystawiono ją firmie produkującej na bazie "pająka".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto