W wyniku zapalenia się metanu w kopalni Wujek-Śląsk zginęło 12 osób, w szpitalach przebywa w sumie ponad 40 poszkodowanych. Ranni wciąż są w szoku, dlatego są objęci opieką psychologów. Lekarze chcą, by psycholodzy zajęli się również rodzinami poszkodowanych górników. Jak powiedział doktor Mariusz Nowak, wszyscy ranni są przytomni, jednak część z nich ma obrzęki twarzy, a co za tym idzie problemy ze wzrokiem i mówieniem. Górnicy mają świadomość tego, co się wczoraj stało - wyjaśnił dyrektor placówki w Siemianowicach.
Poinformował, że wszczęta została już nowatorska procedura hodowli tkanek, która nie jest wyceniona przez NFZ. Zapewnił, że mimo to szpital nie odmówi pacjentom tej terapii. Jak zaznaczył, koszt jednej hodowli może wynosić około 120 tysięcy złotych. Placówka będzie rozmawiać z Narodowym Funduszem Zdrowia w sprawie refundacji tej procedury.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?