Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w Czerwionce-Leszczynach: W niedzielę mieszkańcy zdecydują o rozpadzie gminy

Barbara Kubica
Referendum w Czerwionce-Leszczynach już w najbliższą niedzielę. Przy urmach wyborczych mieszkańcy zdecydują o ewentualnym rozpadzie gminy na trzy mniejsze jednostki.

Referendum w Czerwionce-Leszczynach. Mieszkańcy mają głos

Ważą się losy Czerwionki-Leszczyn. W najbliższą niedzielę w gminie odbędzie się referendum, podczas którego mieszkańcy zdecydują o podziale gminy na trzy mniejsze jednostki: Leszczyny (wraz z Przegędzą i Książenicami), Czerwionkę (wraz z Czuchowem i Dębieńskiem) oraz gminę Bełk (z Palowicami, Szczejkowicami i Stanowicami). Głosowanie w lokalach wyborczych rozpocznie się o godzinie 7 i potrwa do 21. Głosować będzie można łącznie w 21 lokalach wyborczych.
ZOBACZ, JAK GŁOSUJĄ MIESZKAŃCY
Decydująca w przypadku referendum będzie frekwencja. Aby głosowanie było ważne, musi w nim wziąć udział 30 procent wszystkich uprawnionych mieszkańców. - Liczba osób uprawnionych do głosowania w naszej gminie, objętych rejestrem wyborców na koniec kwartału poprzedzającego złożenie wniosku o referendum wynosi 33 308 - wylicza Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka urzędu miasta i gminy w Czerwionce-Leszczynach. Aby głosowanie było ważne, do urn musi więc pójść około 9990 mieszkańców.

W tym gronie na pewno zabraknie pani Elżbiety Mury, która mieszka na granicy pomiędzy Czerwionką, a sołectwem Stanowice.
- Nie pójdę na referendum, bo podział jest niepotrzebny. Owszem, potrzeba w gminie pracy dla młodych ludzi, remontów dróg, ale jak się podzielimy, to w tej kwestii nic się nie zmieni - mówi nam Elżbieta Mura. Nad urną wyborczą nie pochyli się w niedzielę także Janusz Foraiter z Czerwionki. - Taki podział oznaczałby dla nas tylko niepotrzebne, dodatkowe koszty. Musielibyśmy wymieniać wszystkie dokumenty, a to kosztuje. Teraz nie żyje nam się źle - mówi nam mieszkaniec.
Wniosek o organizację referendum w gminie złożyła grupa inicjatywna na czele z Janem Tokarzem, radnym powiatowym. - Gmina jest sztucznym, źle zarządzanym tworem. Gminne pieniądze są u nas niesprawiedliwie dzielone pomiędzy poszczególne wsie i dzielnice. Mamy zbyt drogą i zbyt rozbudowaną administrację - mówi pomysłodawca referendum.
Zdecydowanymi przeciwnikami podziału są włodarze gminy, którzy wyliczyli, że dziś w gminie zatrudnionych jest 462 urzędników i pracowników jednostek miejskich. Trzeba by im wypłacić odprawy o wartości 5,4 mln zł! Po podziale gminy na trzy jednostki urzędników byłoby aż 698.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto