Doktor Krzysztof Rak nie żyje. Zginął w Nepalu
Dziś w kościele pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli w Leszczynach odbył się pogrzeb zmarłego kilkanaście dni temu doktora Krzysztofa Raka. Żegnały go tłumy przyjaciół, najbliższych, współpracowników. - Byłem ostatnio wraz z mamą na cmentarzu. Na jednym z nagrobków, młodego męzczyzny, przeczytałem wzruszający cytat: Nie czekajcie, ja nie wrócę. Nie spieszcie się, ja poczekam. I te właśnie słowa dziś powinniśmy pamiętać - mówił podczas kazania żegnajacy lekarza ks. Krzysztof Fulek, proboszcz parafii w Leszczynach.
Doktor Krzysztof Rak zginął podczas urlopu w Nepalu, gdzie pojechał na ryby. Tam wpadł do górskiej rzeki i utonął. Ta tragiczna wiadomość kilka dni temu napłynęła do urzędu w Czerwionce-Leszczynach z Polskiej ambasady w Indiach.
Doktor Krzysztof Rak był doświadczonym samorządowcem. Od wielu lat prowadził leszczyńską przychodnię zdrowia. Pracował także na oddziale wewnętrznym szpitala w Knurowie. - Teraz zamiast słów "cześć", "dzień dobry" musimy ci Krzysiu powiedzieć żegnaj - mówił podczas nabożeństwa w kościele jeden z jego współpracowników.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?