Finał SEC 2016 w Rybniku 17 września! Łaguta walczy o mistrza Europy. Woryna nie odpuści [ZDJĘCIA]

Rywalizacja o zwycięstwo w Speedway Euro Championship jeszcze nigdy w historii nie była tak zacięta. Szansę na podium całego cyklu zachowało jeszcze 10 zawodników.

- Po trzech rundach SEC 2016 spotkamy się na wielkim finale w Rybniku i to będzie crème de la crème tegorocznego sezonu i wszystkich rozgrywek mistrzostw Europy na żużlu, które organizujmy już czwarty sezon. Stawka jest niesamowita. W tej chwili jeszcze 10 zawodników ma realne szanse na walkę o tytuł mistrza Europy! To jest niespotykane wcześniej. Rok temu przed ostatnią rudą mistrzostw Europy już wystarczyło że Emil Sajfutdinow dwa razy wyjedzie na tor i ten tytuł sobie zapewni. Tutaj mamy 10 zawodinów którzy będą walczyli do ostatniego biegu. W finale, a może i biegu dodatkowym rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa Europy, medali, miejsca w pierwszej "piątce", które gwarantuje udział w cyklu w przyszłym roku - mówi Karol Lejman z One Sport.

Szansę na złoto zachował Grigorij łaguta, zawodnik ROW Rybnik, który co ciekawe nie jechał w pierwszym turnieju cyklu SEC 2016.
- Grigorij Łaguta ze względu na kontuzję odpuścił pierwszą rundę, a i tak, w tej chwili jest drugi w klasyfikacji, traci dwa punky do Antonio Lindbäcka. I na tym torze w Rybniku, gdzie w tym sezonie osiągał niesamowite wyniki, ma wielkie szanse żeby sięgnąć po upragniony tytuł mistrza Europy. Wirzymy, że spotkamy się tytaj przy pełnej trybunie i wspólnie stworzymy wielkie święto sportu żużlowego - dodaje Lejman.

Krzysztof Mrozek, prezes ROW Rybnik w swoim stylu żartuje, mówiąc o udziale Griszy w Indywidualnych Mistrzostwach Europy na Żużlu.
- Ja się cieszę, że Grisza miał kontuzję, bo patrząc na to, co wyprawia, to nie byłoby tych emocji w finale i przyjechałby do Rybnika tylko odwiedzić znajomych. Ma 2 punkty straty do pierwszego. A tak będzie fajna rywalizacja. Moim marzeniem jest to żeby na pierwszym podium stał Kacper Woryna, a na drugim Grigorij Łaguta. Wiem, że Kacpra stać. Griszę również - mówi Mrozek.

Młody zawodnik z Rybnika zapowiada, że nie odpuści Griszy w finale SEC 2016.
- Presji nie ma. To duży prestiż dla mnie. Cieszę się, że dostałem dziką kartę. Będę chciał się zaprezentować jak najlepiej, jedynym moim celem jest żeby wyrać. Nigdy inaczej nie celuję. Że uda mi się od pierwszego biegu pokazać dobry żużel - mówi Kacper Woryna.
- Wiadomo, że będę trzymać kciuki za drugiego rybniczanina – Griszę, liczę że zdobędzie tytuł mistrza Europy na żużlu, ale odpuszczać mu nie mam zamiaru - mówi Kacper Woryna.

Finał Indywidualnych Mistrzostw Europy na Żużlu 2016 w Rybniku będzie wielkim świętem w tym mieście. Oprócz wielkiego ścigania zaplanowano wiele dodatkowych atrakcji w przyszłym tygodniu.

15 września o godz. 18 w Punkcie Informacji Miejskiej Halo! Rybnik przy ul. Sobieskiego 20, bilety wstępu na finał SEC 2016 sprzedawać będzie sam Grigorij łaguta!

Z kolei 16 września o godz. 18 w Galerii Focus w Rybniku odbędzie się spotkanie z żużlowcami.

- Emocje żużlowe w Rybniku rosną. Przed nami wielkie wydarzenie, ja liczę na to, że miasto po zakończeniu zmagań ligowych, które zakończyły się dla rybnickiej drużyny sukcesem, będzie mogło patrzeć znowu na wydarzenie z najwyższej półki. Cała lista zawodników to światowa czołówka i emocje są gwarantowane. Liczę, że będą pełne trybuny, że kibice rybniccy dopiszą. To wydarzenie będzie obecne na całym świecie, każdy będzie mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu i czerpać z tych emocji rybnickich - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.
- Bardzo się cieszę, że Kacper Woryna będzie reprezentował nasze miasto, myślę że dla Kacpra to wielkie przeżycie, ale chyba też dla rybnickiego kibica, bo dawno nie było rybniczanina w tej stawce. Jest jeszcze Grigorij Łaguta. Wielu, wielu z sentymentem patrzy na Griszę, który pokazał w Rybniku, że naprawdę tu się da jeźdźić, da się jeździć szybko, ba! bardzo szybko. I myślę, że rybniczanie zrobią wszytsko, by doping Rybnika dla rybniczan był olbrzymi. Trzymam kciuki za Kacpra - mówi Piotr Kuczera.

Organizatorzy apelują by nie czekać na ostatni moment z kupnem biletów. Bilety na trybnę się skończyły, ale są jeszcze na amfiteatr (normaly 45 złotych, ulgowy 30 złotych). Nie chcemy żeby ktoś, stojąc w kolejce przegapił preznetcję, którą szykujemy z wielką pompą i w wyjątkowy sposób, godny finału - mówią organizatorzy.