Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje miejsc w rybnickim schronisku dla psów

KUB
W ciągu zaledwie kilku dni w rybnickich lasach znaleziono dwa porzucone przez właścicieli pieski. Oba zostały przywiązane do drzew z dala od najbliższych zabudowań. Zaalarmowani przez przypadkowych przechodniów strażnicy miejscy przewieźli pieski do miejscowego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Tymczasem ta placówka jest już przepełniona. Dla kolejnych psiaków brakuje miejsca.

– Sytuacja w schronisku jest dramatyczna i nie ma w tym ani odrobiny przesady. Obecnie mamy w schronisku 280 psów. To absolutne maksimum, jakie jesteśmy w stanie przyjąć – mówi Przemysław Plucik, szef rybnickiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Do placówki, która dosłownie wypełniona już jest po brzegi, od kilku tygodni trafiają wyłącznie psy, które są wyłapywane na rybnickich ulicach, w skwerach i parkach. – Dziennie mamy od dwóch do nawet siedmiu takich interwencji. To niestety plaga. Musimy jednak reagować na każde zgłoszenie straży miejskiej, w przypadku, kiedy strażnicy nie są w stanie namierzyć właściciela danego czworonoga – mówi szef schroniska.
Obecnie ze względu na przepełnienie pracownicy placówki zdecydowali, że póki co nie przyjmuje ona psów oddawanych przez ich właścicieli, którzy niejednokrotnie przed wyjazdem na letni wypoczynek w ten sposób chcą pozbyć się kłopotu, bo nie mają komu powierzyć opieki nad nim. – Ludzie się z nami wykłócają, narzekają, że nie mogą zostawić psa. A my nie mamy gdzie tych piesków pomieścić. Poza tym staramy się z każdą taką osobą, która chce porzucić pieska wytłumaczyć, że to przecież nie jest rzecz i nie można się jej bezmyślnie pozbyć, jak się znudzi – mówi Przemysław Plucik.
Miesięcznie do rybnickiego schroniska trafia kilkadziesiąt psiaków. W marcu tego roku było ich na przykład 76. W tym samym miesiącu dom udało się znaleźć dla 73 podopiecznych schroniska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto