Rybnickie plusy i minusy. Podsumowanie tygodnia

PLUSY

• Rozpoczął się remont jednego z największych parkingów w centrum miasta, przy ulicy Skłodowskiej. Jego stan był opłakany. Gdy pada, tworzyły się tu gigantyczne rozlewiska, a kiedy świeciło słońce, kierowcy mogli nabawić się pylicy od ilości unoszącego się nad nim kurzu. Czekamy, aż robotnicy pojawią się na parkingu przy Hallera.
• Gminy wchodzące w skład powiatu rybnickiego promują się poprzez grę planszową. "Wszędobyl powiatu rybnickiego" to atrakcja dla całych rodzin. Co najważniejsze gra trafiła już do wielu szkół, przedszkoli, świetlic dla dzieci i młodzieży oraz domów kultury. Mieszkańcy będą mogli dostać ją za darmo.
• Koszykarki zostają w Ekstraklasie. Zarząd KK ROW Rybnik wykupił dziką kartę, która daje zielone światło na to, by rybniczanki mimo kiepskiego poprzedniego sezonu, pozostały w koszykarskiej elicie. Liczymy, że lata świetności nasz klub ma dopiero przed sobą.

MINUSY

- Kiedy w ubiegłym tygodniu żar lał się z nieba, rybniczanie nie mogli się ochłodzić, czy choćby zamoczyć rąk w efektownej fontannie na Placu Wolności. Ta nie tryskała bowiem wodą. Jednego dnia coś się popsuło, a drugiego trzeba było spuścić wodę, bo do fontanny ktoś wlał środek czyszczący i ta pełna była piany.
- Obklejone ulotkami, plakatami i mocno zniszczone -tak wyglądają wiaty przystankowe w Czerwionce-Leszczynach. Na przykład na przystanku przy ulicy Broniewskiego pasażerowie zamiast pod wiatą, wolą czekać kilka metrów dalej. Może miejscowe służby komunalne wzięłyby przykład z Rybnika, gdzie podróżni czekając na autobus podziwiają piękne graffiti.
- Podczas ostatniego spotkania żużlowców z Rybnika dla kibiców otwarto tylko połowę stadionu miejskiego. To kolejny symptom świadczący o tym, w jak kiepskim stanie są klubowe finanse.

A waszym zdaniem? Może znacie inne plusy i minusy ostatnich dni