Coraz większe są też szanse na to, że już za kilka lat na krótki urlop nad Bałtykiem, zamiast jechać pociągiem, latać będziemy samolotem. I to wcale nie z odległych Pyrzowic, a naszego lotniska w Gotartowicach!
- Udało nam się kupić już wszystkie grunty, które były nam potrzebne do realizacji tej inwestycji. Właściciele tych terenów, zdecydowali się sprzedać je dobrowolnie, więc nie było konieczności wszczynania procedury wywłaszczeniowej - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. - Działki kosztowały 3,5 miliona złotych - dodaje.
Kolejna przeszkoda na drodze ku rozbudowie lotniska aeroklubu w Rybniku-Gotartowicach została pokonana. Urzędnicy mają już teren, który niezbędny jest do budowy blisko 900-metrowego pasa startowego. Obecnie przygotowywany jest szczegółowy projekt rozbudowy rybnickiego lotniska, z którego dziś korzystają wyłącznie piloci aeroklubu. Plan przygotowuje Górnośląska Agencja Przekształceń Przedsiębiorstw w Katowicach, która współpracuje z miastem w tej sprawie. Według planów na terenie trawiastego lotniska powstać ma 900-metrowy, betonowy pas startowy, wieża kontrolna, hangary i poczekalnia dla pasażerów. Koncepcja zakłada, że lotnisko będzie mogło obsłużyć do 150 tysięcy pasażerów rocznie. Koszt tej inwestycji to co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych.
Urzędnicy liczą, że lotnisko będzie także bodźcem, który do miasta przyciągnie inwestorów zainteresowanych budową w Rybniku dużych zakładów produkcyjnych. Te mogłyby powstać między innymi na wolnych terenach inwestycyjnych, które sąsiadują z lotniskiem.
- To właśnie po to uchwaliliśmy ulgę podatkową dla firm, które wybudują u nas swoje fabryki. Przez kilka lat nie będą one musiały płacić podatku od nieruchomości - mówią urzędnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
