- W ciągu kilku minut wiatr zerwał praktycznie cały dach z budynku dawnej kotłowni. Blachę, którą był on przykryty, porozrzucał w promieniu kilkunastu metrów na sąsiednie budynki znajdujące się na terenie Ignacego - mówi nam Alojzy Szwachuła, szef Stowarzyszenia Zabytkowej kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu.
- Kilka dni temu dostaliśmy pismo z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku, że budynek jest w tak fatalnym stanie technicznym, że musimy natychmiast go opuścić - dodaje Szwachuła. A to właśnie na parterze tego gmachu członkowie Stowarzyszenia Zabytkowej Kopalni organizowali tradycyjne gwarki dla byłych górników z kopalni Hoym. - Tam też przyjmowaliśmy wszystkie wycieczki, które nas odwiedzały. W sali mogło się pomieścić nawet 150 osób - mówi Szwachuła.
Pracownicy ZGM tłumaczą, że ostateczna decyzja o rozbiórce budynku jeszcze nie zapadła. - Naprawa dachu byłaby bardzo kosztowana, bo wraz z nim musielibyśmy tam także zrobić centralne ogrzewanie. A na to ZGM-u nie stać - mówi Ewa Koch z działu technicznego ZGM.
Niewykluczone, że pomocną dłoń do stowarzyszenia wyciągnie miasto, który rozważa remont innego budynku, w którym stoi zabytkowa maszyna wyciągowa szybu Głowacki. Tam mogłaby powstać sala na wykłady o historii kopalni i zabawy. - Obecnie szacujemy ile mogłoby to kosztować - przyznaje Krzysztof Jaroch, naczelnik wydziału promocji w rybnickim magistracie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?