Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy otwarcie wieży bazyliki św. Antoniego w Rybniku?

Aleksander Król
Strażacy lada dzień zapalą zielone światło turystom i zgodzą się na otwarcie wieży bazyliki św. Antoniego! - Jakby się uprzeć, to w tym tygodniu moglibyśmy wydać pozytywną decyzję na użytkowanie wieży kościoła. Główne roboty, m.in. te związane z zamontowaniem ognioodpornego sufitu w wieży, zostały wykonane. Wykonawcy zostało dopracowanie oświetlenia ewakuacyjnego, ale to można zrobić w jeden dzień. Jesteśmy na finiszu - mówi Bogusław Łabędzki, rzecznik rybnickiej straży pożarnej, która wcześniej stanęła na drodze do otwarcia wieży, bo ta nie spełniała wymogów przeciwpożarowych.

Czy to oznacza, że rybniczanie mogą już szykować wygodne obuwie, by bez problemu pokonać 253 schody prowadzące na 100-metrową wieżę? Niekoniecznie. Mimo że wakacje w pełni, a remont wieży zakończył się pod koniec ubiegłego roku, proboszcz się waha.

- Do tego finiszu brakuje nam jeszcze kilku metrów. Monitoring jest gotowy, ale wykonawca wciąż nie wykonał wszystkich prac - gasi nasz entuzjazm ks. Franciszek Musioł, proboszcz parafii św. Antoniego. - Ale strażacy mówią, że już wszystko niemal gotowe… - zagadujemy.

- Ale nie ma na to wszystkich papierów. Ryzyko jest zbyt duże. Jak się komuś coś stanie, to będą szukać winnych - mówi proboszcz i dodaje, że parafia zrobiła wszystko, co było w jej mocy. - Ponosimy dodatkowe koszty, które nie są małe, żeby w końcu sfinalizować tę sprawę, ale musimy czekać na Erbud - dodaje.

Na szczęście stosunki na linii parafia - Erbud, czyli firma, która prowadziła remont zabytku, a wcześniej podała bazylikę do sądu, bo ta nie uregulowała wszystkich należności, teraz nieco się ociepliły. - Wygląda na to, że sprawy w sądzie jednak nie będzie. Wykonawca zaproponował ugodę. Nie mówimy, że parafia nie jest winna pieniędzy firmie, ale nie aż tyle, ile ta chciała - dodaje proboszcz.

A w kasie parafii brakuje pieniędzy, m.in. przez nieszczęsny taras. Ponieważ nie jest udostępniony turystom, urząd marszałkowski nie wypłacił ostatniej transzy unijnego dofinansowania - 262 tys. zł. I koło się zamyka.

Dziś coraz więcej rybniczan wątpi, że wyjdzie na wieżę w te wakacje. Ba! w tym roku. - Potem okaże się, że ksiądz nie ma kogo posadzić przy drzwiach i dalej wieża będzie zamknięta - mówi Marian Skorupa.

Nie zapłacimy, dopóki nie otworzą tarasu

Z Witoldem Trólką,rzecznikiem Urzędu Marszałkowskiego, rozmawia Olek Król

Pod koniec czerwca w bazylice miała miejsce Wasza kontrola. Wypadła pomyślnie? Turyści wciąż nie mogą wejść na taras widokowy...
Kontrola dotyczyła finansowania remontu. Sprawdzaliśmy, czy zgadzają się wszystkie wydatki. Większość była w porządku, ale mieliśmy zastrzeżenia właśnie do wieży widokowej. Dlatego nie zapłaciliśmy ostatniej transzy. Chodzi o 262 tys. złotych. Dopóki parafia nie zdobędzie wszystkich zgód i nie otworzy tarasu, nie dostanie pieniędzy.

Czy Unia może odebrać dofinansowanie parafii? Wszak w projekcie była mowa o turystach, a tych wciąż nie ma. Ile proboszcz może zwlekać?
Nie mamy przećwiczonej takiej sytuacji, bo jeszcze nigdy do podobnej nie doszło. Do roku od ostatniej wypłaty, beneficjent musi wykazać się rezultatem inwestycji. Ale my nie zapłaciliśmy ostatniej raty. Sprawa jest skomplikowana. Teoretycznie końcowy termin realizacji wszystkich wniosków RPO upływa w 2015 roku.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto