Adam W. pijany i po narkotykach doprowadził do wypadku. Zabił dwie osoby
Przed częstochowskim Sądem Okręgowym zakończyła się sprawa śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 w Wyrazowie, niedaleko Częstochowy. Tragiczne zdarzenie miało miejsce niecałych dwanaście miesięcy temu. W maju ubiegłego roku. Zginęło wówczas dwóch mężczyzn.
Do dramatu doszło, kiedy grupa mężczyzn jechała do pracy w Szwajcarii. Wszyscy z nich w trakcie trasy - a większość pasażerów jeszcze przed wyruszeniem - urządziła sobie "bal".
- Jak ustaliła częstochowska prokuratura, która kilka tygodni temu poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia, jeszcze przed wyjazdem pasażerowie zaczęli pić alkohol i zażywać narkotyki - podaje Polska Agencja Prasowa.
Do jadących z Warszawy mężczyzn, w okolicach Łodzi miał przyłączyć się także siedzący za kierownicą vana - mężczyźni podróżowali oplem vivaro - Adam W., który także miał zacząć spożywać alkohol i brać kokainę. Ponad sto kilometrów później doszło do wypadku, który kosztował życie dwie osoby.
- W okolicach miejscowości Wyrazów k. Częstochowy, W. rozpoczął manewr wyprzedzania audi i uderzył w to auto. Stracił panowanie nad oplem, który zjechał na pas rozdzielający i kilka razy koziołkował. Dwóch mężczyzn wypadło z kabiny opla i poniosło śmierć na miejscu. Inny pasażer doznał złamań i stłuczeń, a dwaj inni lekkich obrażeń ciała - przekazuje PAP.
Z ustaleń biegłego wynika, że to właśnie spożywany alkohol i narkotyki przyczyniły się do wypadku. - Biegły z zakresu ruchu drogowego uznał, że przyczyną wypadku było niezachowanie przez kierującego oplem szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania oraz prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Ponadto z opinii wynika, że Adam W. przekroczył dopuszczalną prędkość wynoszącą 140 km/h – jechał 165 km/h - informuje Polska Agencja Prasowa.
Jest wyrok w sprawie wypadku. Adam W. trafi do więzienia
Oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku W., przyznał się do zarzucanych mu czynów. Szczegółowo wyjaśnił też okoliczności dramatu. Teraz w jego sprawie sąd wydał wyrok.
- Za pierwsze przestępstwo – spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym – sąd wymierzył oskarżonemu dziewięć lat pozbawienia wolności i dożywotnio zakazał mu prowadzenia pojazdów. Za prowadzenie pod wpływem alkoholu i narkotyków W. został skazany na dwa jednostkową karę dwóch lat więzienia i pięcioletni zakaz prowadzenia - powiedział Polskiej Agencji Prasowej, Dominik Bogacz, rzecznik częstochowskiego Sądu Okręgowego.
W sumie Adam W. spędzi za kratkami 10 lat. Ponadto nigdy nie będzie mógł już prowadzić pojazdów. Na tym jednak nie koniec kar dla mężczyzny. - W wyroku sąd zobowiązał też W. do wypłaty nawiązek bliskim zmarłych i rannemu w wypadku oraz wpłaty na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok ma być podany do publicznej wiadomości. Orzeczenie nie jest prawomocne – zaznacza sędzia Dominik Bogacz.
Dla Adama W. to już kolejny wyrok. W przeszłości mężczyzna był już bowiem karany. Skazywano go za posiadanie narkotyków, a także przestępstwa przeciwko mieniu.
Nie przeocz
- Seks, przemyt i Tom Hanks na lotnisku w Pyrzowicach. To kronika dziwnych przypadków
- Śląski wehikuł czasu - Katowice, Chorzów i Gliwice w PRL-u. Wyjątkowe zdjęcia!
- Bieg Trzech Zamków w Będzinie: 900 biegaczy rywalizowało w słoneczną sobotę ZDJĘCIA
- Kwietniowy Bieg Wiewiórki w Rudzie Śląskiej za nami. Zobaczcie zdjęcia
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?